Nowa ustawa pozwoli ministrowi sprawiedliwości obsadzać miejsca swoimi ludźmi. Trudno ich będzie zwolnić.
Nowe prawo o prokuraturze musi być procedowane szybko, ponieważ musi wejść w życie 4 marca. Tuż przed końcem kadencji prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta.
To w sumie dwie ustawy: prawo o prokuraturze oraz przepisy wprowadzające, o których pisaliśmy w ubiegłym tygodniu w DGP. Dziś ma się odbyć pierwsze czytanie projektów. Później trafią do komisji, tak by przeszły przez Sejm i Senat do końca miesiąca.
Przedstawiciel wnioskodawców – poseł PiS Michał Wójcik – zapowiada, że projekt może się znaleźć w podkomisji i tam mogą być wprowadzane zmiany.
– Jesteśmy otwarci na dyskusję, nie odrzucamy z góry głosów osób biorących w niej udział, ale co do fundamentów na pewno się nie cofniemy – podkreśla poseł PiS. A fundament to połączenie funkcji prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości, czyli przejęcie odpowiedzialności przez rząd za prokuraturę. Ustawa z jednej strony daje ministrowi sprawiedliwości i prokuratorowi generalnemu uprawnienia superśledczego, z drugiej – możliwość dokonania kadrowej rewolucji.
Zbigniew Ziobro zadba o swoich ludzi w prokuraturze. W ustawie znalazły się zapisy szczególnie chroniące jego współpracowników, ułatwiające im powrót do służby, zapewniające nagrody za lojalność, a w razie problemów brak odpowiedzialności dyscyplinarnej, o ile działali w interesie społecznym.
Prokurator generalny będzie mógł oprzeć swoją władzę w prokuraturze na dwóch grupach: pierwsza to stara gwardia, czyli głównie tzw. spoczynkowcy, którzy nie przeszli weryfikacji przy tworzeniu Prokuratury Generalnej w miejsce Prokuratury Krajowej w 2010 r. Druga to tzw. młodzi gniewni, którzy chętnie zajęliby miejsca swoich dzisiejszych szefów i czekają na awanse i nagrody.
Zgodnie z projektem spoczynkowiec w dniu wejścia w życie ustawy będzie mógł wrócić do służby na ostatnio zajmowane stanowisko lub inne równorzędne. Weryfikacji dokona Zbigniew Ziobro. Ci, którzy zdecydują się na comeback, uzyskają też szczególny przywilej: zawsze będą mogli wrócić w stan spoczynku z miesięcznym wypowiedzeniem. I nawet sam PG nie będzie mógł im odmówić powrotu na emeryturę.
Kto może skorzystać z tej furtki? Ci, którym podziękowano za służbę w 2010 r., kiedy tworzono Prokuraturę Generalną. Spoczynek wybrało wówczas 27 prokuratorów, w wieku od 38 do 69 lat, w tym Bogdan Święczkowski i Dariusz Barski. Pierwszy jest dziś wiceministrem sprawiedliwości, drugi – przedstawicielem prezydenta w Krajowej Radzie Prokuratury.
Zaplecze nowego prokuratora generalnego będą też mogli stanowić doradcy, w tym społeczni. Ustawa pozwala pełnić taką funkcję prokuratorom i sędziom w stanie spoczynku. Otwiera także prokuratorom spoczynkowcom możliwość działalności politycznej.
Na co będą mogli liczyć prokuratorzy? Zgodnie z art. 133 par. 1 projektu: „Prokuratorom, którzy wykazują w pracy inicjatywę, wzorowo i sumiennie wypełniają obowiązki oraz szczególnie przyczyniają się do wykonywania zadań służbowych, mogą być przyznawane przez Prokuratora Generalnego oraz Prokuratora Krajowego nagrody i wyróżnienia”. Nagrodą będzie mógł być też awans w terminie wcześniejszym, niż przewidują to przepisy. To, co istotne: w ustawie znalazły się zapisy zabezpieczające nowe rozdanie przed kolejną rewolucją kadrową w przypadku zmiany władzy. Przepisy mówią bowiem, że prokuratora krajowego powołuje premier na wniosek ministra sprawiedliwości po otrzymaniu opinii prezydenta, ale odwołuje już za zgodą prezydenta. Czyli jeśli zmieni się rząd, ale nie prezydent, to nowa władza może mieć kłopot ze zmianami kadrowymi, i to w całej prokuraturze. Bo kolejny przepis mówi, że prokurator generalny mianuje prokuratorów niższych szczebli za zgodą prokuratora krajowego.