Nowelizacja - jak deklarowano po jej uchwaleniu - jest reakcją na zachowania właścicieli nieruchomości, którzy dążąc do przejęcia mieszkań, utrudniają lokatorom korzystanie z zajmowanych lokali; wyłączają prąd lub ogrzewanie, odcinają dostęp do wody, dewastują budynek czy niszczą jego części wspólne, np. poprzez usuwanie drzwi i okien. Media donosiły o przypadkach właścicieli kamienic wykupujących je, żeby zmodernizować i sprzedać nowe mieszkania lub wyburzyć i postawić nowy budynek.

Dotąd w Kodeksie karnym był zapis, że karze do 3 lat więzienia może podlegać ten, kto stosuje przemoc lub groźbę bezprawną wobec osoby dla zmuszenia jej do określonego działania. Sądy sformułowanie "wobec osoby" traktowały jednak literalnie i karały wyłącznie za fizyczne oddziaływanie, a nie działania pośrednie.

Na potrzebę zmiany prawa w tym zakresie wskazywała m.in. poprzednia Rzecznik Praw Obywatelskich Irena Lipowicz. Projekt zmian w tej sprawie latem zeszłego roku przygotował Senat; została uchwalona we wrześniu, podpisał ją prezydent Andrzej Duda.

Wchodzące w życie zmiany w Kodeksie karnym wprowadzają karę za nowy typ przestępstwa: stosowanie wobec kogoś innej przemocy niż bezpośrednia w sposób uporczywy lub "istotnie utrudniający innej osobie korzystanie z zajmowanego lokalu mieszkalnego". Będzie za to groziło do 3 lat więzienia. Takie przestępstwo ma być ścigane na wniosek pokrzywdzonego. Ustawodawca ma na myśli zwiększenie dzięki temu ochrony lokatorów nękanych przez osoby chcące przejąć ich mieszkania.

Zmiany dotyczą także Prawa budowlanego oraz Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia. Do Prawa budowlanego dodano m.in. przepis, zgodnie z którym budynki powinny być w czasie ich użytkowania poddawane kontroli w przypadku zgłoszenia przez lokatorów dokonania "nieuzasadnionych względami technicznymi lub użytkowymi ingerencji lub naruszeń".

W razie stwierdzenia takich naruszeń, których charakter uniemożliwia lub znacznie utrudnia użytkowanie w celach mieszkalnych, organ nadzoru budowlanego nakazuje przywrócenie stanu poprzedniego. Decyzja ta podlega natychmiastowemu wykonaniu. Osoba, która nie zastosuje się do decyzji będzie mgła zostać ukarana mandatem w wysokości do 2 tys. zł. Wykroczeniem od czwartku stanie się też nieprzeprowadzenie kontroli obiektu przez jego właściciela lub zarządcę, gdy zgłoszono, że w obiekcie dokonano nieuzasadnionej ingerencji lub naruszenia. (P