Sędziowie domagają się szybkiego stworzenia systemu wynagrodzeń oderwanych od sztucznie określanej przez polityków kwoty bazowej, który będzie związany ze średnią płacą w kraju.
Wyrażamy głębokie zaniepokojenie sytuacją w wymiarze sprawiedliwości wywołane brakiem realnych działań - napisali w uchwale sędziowie biorący udział w II Kongresie. Niewykonanie wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie asesorów grozi zapaścią w polskich sądach rejonowych - dodają sędziowie.
Jeśli do 5 maja przyszłego roku asesorzy nie otrzymają nominacji, tysiące prowadzonych przez nich postępowań zostaną wstrzymane.

Dostęp do zawodu

Sędziowie apelują więc o przyjęcie ustawy o ustroju sądów powszechnych, która zapewni dostęp do zawodu odpowiednio przygotowanym młodym ludziom. Sędzia Teresa Fleming-Kulesza potwierdzała podczas Kongresu, że przyjęcie projektu Krajowej Rady Sądownictwa (a obecnie projektu prezydenckiego znajdującego się w pierwszym czytaniu w Sejmie) ustanawiającego sędziów grodzkich byłoby właściwym rozwiązaniem.
Przygotowywana przez rząd zasadnicza reforma systemu dojścia do urzędu sędziowskiego nie spełnia oczekiwań sędziów i innych środowisk prawniczych - twierdzą sędziowie. Zapowiadane zmiany nie dają też gwarancji, że o urząd, który powinien stanowić koronę zawodów prawniczych, będą ubiegać się najlepsi prawnicy. Istniejący system wynagrodzeń sędziów, powoduje, że przedstawiciele innych zawodów nie są zainteresowani pracą na stanowisku sędziego. Jak powiedział Włodzimierz Olszewski, w 2007 roku powołano na sędziów tylko siedmiu referendarzy, żadnego adwokata i radcy prawnego.

Finanse sądów

Uchwała stwierdza ponadto, że istniejący nadzór administracyjny nad sądami wymaga zmian, gdyż godzi w niezawisłość trzeciej władzy. Niepokój budzą też planowane zmiany w ustawie o finansach publicznych ograniczające samodzielność finansową sądownictwa. Sędziowie zaapelowali do najwyższych władz w państwie o spotkanie w celu wypracowania trwałych rozwiązań.