To było tylko 5 drinków z wódką na przywitanie nowego roku. Można było zamówić taksówkę, ale po co skoro auto stało pod blokiem. No i noworoczna przejażdżka zakończyła się wyrokiem: praca na cele społeczne i zakaz prowadzenia pojazdów na rok.

To była prosta i powszechnie znana historia: 31 grudnia 2014 r., około godziny 21:00 młody mężczyzna (28 lat), przedstawiciel handlowy przyjechał samochodem do znajomych na zabawę sylwestrową. Pił drinki z wódką. Następnego dnia około godziny 12:00 postanowił wracać już do siebie i wsiadł do auta. Został zatrzymany do kontroli drogowej przez funkcjonariuszy policji.

Pomiary trzeźwości

Został wówczas poddany badaniu stanu trzeźwości urządzeniem elektronicznym AlcoQuant 3020. Jest to jeden z trzech rodzajów urządzeń wykorzystywanych przez policję. O godzinie 13:07 i 13:22 zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wynosiła 0,34 mg/l. Następnie mężczyzna został przewieziony do komisariatu policji, gdzie poddano go badaniom urządzeniem stacjonarnym Alkometr A2.0. O godzinie 13:59 miał 0,40 mg/l w wydychanym powietrzu, a o 14:13 0,41 mg/l. Noworoczny kierowca przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Ale wyjaśnił, że około godziny 12:00, będąc jeszcze u kolegi, sprawdził stan własnej trzeźwości alkomatem nieatestowanym, nie posiadającym homologacji, który pokazywał na wyświetlaczu za pomocą diod koloru czerwonego, zielonego i pomarańczowego stan trzeźwości. Po dwukrotnym dmuchnięciu w alkomat otrzymał wynik zielony, co przekonało go, że może prowadzić pojazd. No i sam wynik policyjnej kontroli - jak wyjaśniał - jest zagadkowy, ponieważ spożył w noc sylwestrową jedynie około pięciu drinków z wódką, które przygotowywał gospodarz. O godzinie 2:00 położył się spać, wstał o godzinie 8:00 i zjadł śniadanie. Można też dodać, że mężczyzna nie był dotąd karany.

Diody a może cyferki

Sąd uznał mężczyznę za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i za to, na podstawie art. 178a par. 1 kodeksu karnego – przy zastosowaniu art. 4 par. 1 k.k., skazał go na karę sześciu miesięcy ograniczenia wolności polegającego na obowiązku wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin miesięcznie. Ponadto orzekł zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych przez rok. Wskazał, że wyjaśnienia oskarżonego dotyczące ilości spożytego alkoholu, pozostają w sprzeczności z opinią biegłego. Oznacza to, że oskarżony mógł spożyć deklarowaną ilość 4-5 drinków, ale w czasie 1,5 – 2 godzin poprzedzających kontrolę drogową i badanie powietrza wydychanego. Nawet po uwzględnieniu dopuszczalnych błędów pomiarowych urządzeń, nie sposób pominąć faktu, że wyniki pomiarów wykazują trend wzrostowy. Sądu nie przekonało też wyjaśnienie, że przed wyruszeniem w drogę powrotną mężczyzna przebadał się na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, a wynik tego badania był negatywny. Oskarżony gubił się bowiem w wyjaśnieniach opisując ten alkomat z którego rzekomo korzystał w domu kolegi. Początkowo wyjaśnił, że stan trzeźwości w tym alkomacie pokazywany jest za pomocą kolorów: zielonego, czerwonego i pomarańczowego. Podczas kolejnego przesłuchania twierdził, że „alkomat ten nie posiadał wyświetlacza tylko diody w różnych kolorach”, zaś na rozprawie, że „były kolorki i cyfry”. Ponadto świadek, gospodarz imprezy, do którego należał ten alkomat zeznał, że pokazuje on graficznie poziom alkoholu w wydychanym powietrzu i nie ma żadnych diod. Z kserokopii instrukcji obsługi tego urządzenia wynika zaś, że nie posiada ono funkcji wyświetlania kolorowych diod wskazujących barwami stan trzeźwości i nietrzeźwości, a zamiast tego podaje wartość liczbową oznaczonego stężenia etanolu w wydychanym powietrzu. I tak, w celu weryfikacji wersji prezentowanej przez oskarżonego został dopuszczony dowód z opinii biegłego specjalisty z zakresu laboratoryjnej toksykologii medycznej. Wynika z niej, że alkohol wchłania się w organizmie w czasie 0,5-1,5 godziny od chwili konsumpcji alkoholu i wtedy stężenie alkoholu wzrasta. Po kilkunastominutowym okresie stabilizacji stężenia we krwi, alkohol ulega eliminacji i stężenie etanolu w tej fazie maleje najczęściej w zakresie 0,1-0,2 promila na godzinę. Skoro więc wyniki pomiarów sugerują trend wzrostowy, to konsumpcja alkoholu mogła zakończyć się w ciągu 1,5-2 godziny przed wykonaniem pierwszego pomiaru.

Sąd wskazał, że istota występku określonego w art. 178a 1 k.k. polega na prowadzeniu pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego. Już sam tylko fakt prowadzenia pojazdu w takim stanie pociąga za sobą wypełnienie ustawowych znamion przestępstwa, chociażby pojazd był prowadzony całkowicie prawidłowo, a sprawca nie naruszył żadnej innej zasady bezpieczeństwa w ruchu i nie sprowadził konkretnego niebezpieczeństwa. Przez pojęcie stanu nietrzeźwości rozumieć należy zdefiniowany w art. 115 par. 16 k.k. przypadek, gdy zawartość alkoholu we krwi przekracza 0,5 promila albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość lub też zawartość alkoholu w 1 dm 3 wydychanego powietrza przekracza 0,25 mg albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość.

Sąd w tej sprawie zastosował przepisy kodeksu karnego w brzmieniu obowiązującym do 17 maja 2015 r., zgodnie z art. 4 par. 1 k.k. Zestawienie bowiem stanów prawnych obowiązujących w chwili popełnienia czynu zabronionego oraz w chwili wyrokowania w rozpoznawanej sprawie nie pozostawia wątpliwości, że przepisy obowiązujące przed wejściem życie ustawy z 20 marca 2015 r. o zmianie ustawy Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. 2015 poz. 541), są względniejsze dla oskarżonego. Wprowadzona zmiana podwyższa minimalny czas trwania obligatoryjnego środka karnego w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych albo pojazdów określonego rodzaju z art. 42 par. 2 k.k. z roku do lat 3 oraz zmienia charakter świadczenia pieniężnego na rzecz Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej z fakultatywnego na obligatoryjny w razie skazania za przestępstwo określone w art. 178a par. 1 k.k. i ustala minimalną wysokość tego środka karnego na kwotę 5 tys. zł.

Sąd orzekając o zakazie prowadzenia pojazdów miał na uwadze, że mężczyzna pracuje jako przedstawiciel handlowy i będzie mu potrzebne prawo jazdy, jednakże orzeczenie zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych innego rodzaju niż ten, do którego należał pojazd prowadzony przez sprawcę, pozostaje w ocenie sądu w oczywistej sprzeczności z istotą tego zakazu.

Wyrok Sądu Rejonowego Gdańsk – Południe w Gdańsku z 17 września 2015 r., sygn. akt II K 730/15