Wniosek ws. nowelizacji ustawy o TK trafił do Trybunału we wtorek po południu. "Nowelizacja została przyjęta w skandalicznym trybie, przyjęta niezgodnie z jakimikolwiek procedurami parlamentarnymi, ale przede wszystkim z naruszeniem konstytucji" - powiedział dziennikarzom poseł PO, b. minister sprawiedliwości Borys Budka po złożeniu wniosku w TK.

Nowelizacja autorstwa PiS została uchwalona w ubiegłym tygodniu; w poniedziałek podpisał ją prezydent Andrzej Duda i została opublikowana w Dzienniku Ustaw, co oznacza, że weszła w życie. Stanowi ona m.in., że Trybunał co do zasady ma orzekać w pełnym składzie liczącym co najmniej 13 na 15 sędziów TK. W składzie siedmiu sędziów będą zaś badane m.in. skargi konstytucyjne i pytania prawne sądów. Orzeczenia pełnego składu będą zapadać większością 2/3 głosów, a nie - jak dziś - zwykłą. Ponadto, terminy rozpatrywania wniosków wyznaczane będą w TK według kolejności wpływu.

Budka wyraził przekonanie, że "Trybunał Konstytucyjny może na podstawie samej tylko konstytucji, stosując ją bezpośrednio, orzec o niekonstytucyjności tej ustawy". "W naszej ocenie, zgodnie z konstytucją, z literalnym brzmieniem konstytucji, sędziowie Trybunału Konstytucyjnego podlegają tylko konstytucji, dlatego możliwe jest badanie tej złej ustawy według starego trybu, bądź też w oparciu wyłącznie o przepisy konstytucji" - powiedział poseł PO.

Według niego, "gdyby nie podzielić tego toku rozumowania, to tak naprawdę już jutro większość sejmowa mogłaby przyjąć ustawę, że najbliższe posiedzenie Trybunału będzie za 10 lat, zero vacatio legis i na 10 lat pożegnalibyśmy się z możliwością orzekania przez Trybunał Konstytucyjny".

"Tak naprawdę to wszystko co miało miejsce pokazuje, że Trybunał Konstytucyjny stał się wrogiem PiS, ale tylko dlatego, że większość parlamentarna szykuje nam dużo gorsze ustawy, które mogą godzić w podstawowe prawa i wolności obywatelskie" - powiedział Budka.

Na pytanie kiedy Trybunał powinien rozpatrzeć wniosek PO skoro według nowelizacji, która już weszła w życie, TK ma rozpatrywać sprawy według kolejności zgłoszenia i wniosek ten jest "na końcu kolejki", Budka odpowiedział, że "Na szczęście jest tak, że Trybunał w pierwszej kolejności stosuje konstytucję bezpośrednio". "Dlatego też, w naszej ocenie, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby Trybunał Konstytucyjny orzekał o tej ustawie niezwłocznie z racji wagi, rangi, ale również z racji tego, że po raz kolejny PiS dopuszcza się zamachu na Trybunał Konstytucyjny" - powiedział poseł PO.

Wcześniej we wtorek, zapowiadając złożenie wniosku, Budka poinformował, że PO wnosi do TK o uznanie, że "cała nowa nowelizacja jest niezgodna z konstytucją". Budka uzasadniał zwrócenie się do TK w sprawie nowelizacji m.in. tym, że "tryb pracy ustawodawczej przewidziany konstytucją i Regulaminem Sejmu został wielokrotnie przez PiS naruszony". W jego ocenie "samo to pozwala na wyrzucenie tej ustawy na śmietnik historii".

Według Budki nowelizacja jest niezgodna choćby z art. 2 konstytucji, który mówi, że "Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej". W jego ocenie na jego podstawie Trybunał może orzec niekonstytucyjność nowelizacji ustawy.

B. minister sprawiedliwości podkreślił, że Trybunał może nie zastosować przepisów nowelizacji. Jak mówił, Trybunał podlega przede wszystkim konstytucji, a ustawa organizuje jedynie jego pracę i nie może przekreślać funkcji, którą Trybunał ma sprawować - kontroli konstytucyjności ustaw.

Wyraził też przekonanie, że 12 stycznia TK na wniosek PO rozpozna sprawę "nielegalnego" - jego zdaniem - "powołania przez PiS pięciu osób, które nazywa teraz sędziami TK". "Liczymy na to, że naszymi działaniami pokażemy rodakom, jakie wartości są dla nas najważniejsze i do czego ten zły, chory plan Jarosława Kaczyńskiego może Polskę doprowadzić" - powiedział Budka.

W jego opinii, cel Prawa i Sprawiedliwości to "sparaliżowanie Trybunału Konstytucyjnego, by nikt nie stanął na przeszkodzie realizacji kolejnych niekonstytucyjnych ustaw".

Również zdaniem szefa klubu PO Sławomira Neumanna "cały czas mamy do czynienia z zamachem na TK, na trójpodział władzy, na podstawy demokracji". "Liczyliśmy, że w czasie świąt przyjdzie refleksja prezydenta i będzie mniej skłonny do podpisywania wszystkiego, co podsunie mu prezes Jarosław Kaczyński" - powiedział Neumann na wtorkowym briefingu prasowym.

Według niego, PiS wywiera nacisk na Trybunał i próbuje go zastraszyć. Apelował do PiS i prezydenta Andrzeja Dudy o poważne traktowanie konstytucji i przestrzeganie prawa.