Prokurator generalny Andrzej Seremet uznał za niekonstytucyjne zapisy nowelizacji ustawy o TK co do: ponownego wyboru przez Sejm pięciu sędziów TK; 30-dniowego terminu na złożenie przez sędziego ślubowania wobec prezydenta oraz wygaszenia kadencji obecnych prezesów TK.

Opinię Prokuratora Generalnego w rozmowie z PAP skomentował przewodniczący sejmowej komisji sprawiedliwości Stanisław Piotrowicz.

"Nie podzielam tego stanowiska w żadnym punkcie" - podkreślił. Zaznaczył, że nie chce szczegółowo odnieść się do zarzutów Prokuratora Generalnego, ponieważ "nie zna jego toku myślenia, dlaczego doszedł do takich wniosków".

"Natomiast zobaczymy, jakie będzie stanowisko Trybunału Konstytucyjnego w środę. Wyrok jako ostateczny będzie podlegał wykonaniu przez Sejm" - dodał Piotrowicz.

PAP zapytała też, jakiego wyroku się spodziewa. "Niektórzy sędziowie TK już dawno prezentowali publicznie swoje poglądy na temat tej sprawy. Zachodzi pytanie o bezstronność sędziów Trybunału. W szczególności zachodzi pytanie, czy rzeczywiście panowie sędziowie mogą orzekać we własnej sprawie. Jako żywo ta sprawa dotyczy nie tylko Trybunału Konstytucyjnego, ale i sędziów, prezesa i wiceprezesa" - powiedział poseł PiS.

"Do jednych z zasad europejskiej kultury prawnej należy instytucja wyłączenia się sędziego z urzędu. Druga możliwość to wyłączenie na wniosek, jeżeli sędziowie nie poczuwają się do tego, żeby być ze sprawy wyłączeni. Wyłączeniu podlega sędzia, który był świadkiem jakiegoś zdarzenia, a jeżeli sędzia czynnie uczestniczy w jakimś zdarzeniu, nie ma już o czym mówić. W związku z tym sędziowie TK powinni być wyłączeni z mocy prawa, nie na wniosek" - zaznaczył Piotrowicz.

W środę pięcioosobowy skład Trybunału Konstytucyjnego zbada nowelizację ustawy o TK autorstwa PiS. Została ona zaskarżona jako niekonstytucyjna przez posłów PO, Rzecznika Praw Obywatelskich, Krajową Radę Sądownictwa i I prezesa Sądu Najwyższego.

19 listopada Sejm uchwalił przedstawioną przez PiS nowelizację ustawy o TK z czerwca br. Przyjęto ją głosami PiS i Kukiz'15 - posłowie PO, Nowoczesnej i PSL opuścili salę na czas głosowania. 20 listopada Senat nie wprowadził do niej poprawek, kilka godzin później podpisał ją prezydent Andrzej Duda, a następnie została opublikowana w Dzienniku Ustaw. Przeciwnicy nowelizacji mówili, że jej zapisy są niekonstytucyjne. PiS replikowało, że to czerwcowa ustawa o TK jest niekonstytucyjna i że "chodzi o naprawienie tego, co zepsuła PO".

Nowelizacja stanowi m.in., że kadencja sędziego TK rozpoczyna się w dniu złożenia ślubowania wobec prezydenta RP - co następuje w 30 dni od dnia wyboru (dotychczas w ustawie nie było zapisu, od kiedy biegnie kadencja sędziego; nie było też terminu na jego zaprzysiężenie).

Nowelizacja przewiduje także, że 3 miesiące od wejścia jej w życie, wygaszone będą kadencje Andrzeja Rzeplińskiego i Stanisława Biernata jako prezesa i wiceprezesa TK. Zapisano, że prezesa TK prezydent będzie powoływać na trzyletnią kadencję, spośród co najmniej trzech kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne TK; prezesem TK można będzie być dwa razy. Dotychczas powołani prezesi TK byli nimi do końca swej kadencji sędziego TK, a Zgromadzenie przedkładało prezydentowi dwóch kandydatów.

Prezes TK Andrzej Rzepliński i wiceprezes Stanisław Biernat zostali wyłączeni ze składu, który rozpatrzy konstytucyjność nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Jak wskazano w uzasadnieniu tego postanowienia, jeden z kwestionowanych przepisów nowelizacji przewiduje wygaśnięcie kadencji prezesa i wiceprezesa TK, którymi są obecnie Biernat i Rzepliński, a zatem "dotyczy bezpośrednio ich statusu w ramach Trybunału Konstytucyjnego".

"TK stwierdza, że wskazana okoliczność może wywołać uzasadnione wątpliwości, co do ich bezstronności w rozpoznawaniu sprawy. Z tej przyczyny, w celu usunięcia jakichkolwiek pozorów braku bezstronności, uzasadnione jest ich wyłączenie z rozpoznania sprawy" - dodano.

Prezes i wiceprezes TK zostali wyłączeni z rozpoznawania nowelizacji na swój wniosek. Z informacji zawartej na stronie TK wynika, że rozprawie 9 grudnia przewodniczyć ma sędzia Stanisław Rymar. Pierwotnie przewodniczącym miał być Rzepliński. (PAP)