Były prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Zoll uważa, że PiS złamie konstytucję, jeśli nie uszanuje wyroku Trybunału z 3 grudnia. Sędziowie orzekną wówczas, czy zgodna z ustawą zasadniczą jest ustawa przyjęta przez poprzedni Sejm w sprawie wyboru pięciu nowych sędziów.

Profesor Zoll mówił w radiowej Jedynce, że wybór dwóch z tych sędziów budzi wątpliwości prawne. Jeśli Trybunał uzna, że to się stało niezgodnie z Konstytucją, wówczas dwie z pięciu uchwał o anulowaniu wyboru sędziów nabiorą mocy prawnej - mówił gość Jedynki. Jeśli PiS powoła pięciu nowych, niezależnie od orzeczenia Trybunału, będzie to złamaniem ustawy zasadniczej - podkreślił profesor Zoll. Zwłaszcza z artykułami 10 i 173 ustawy zasadniczej.

Andrzej Zoll dodał, że aby uznać nieważność wyboru wszystkich sędziów, trzeba by najpierw "zdyskwalifikować" ustawę o Trybunale. A to - jak wskazał - może zrobić tylko Trybunał Konstytucyjny. "Nie Sejm, nie poseł Piotrowicz" - dodał były prezes Trybunału. Zdaniem Andrzeja Zolla, jeśli Trybunał uzna, że trzech sędziów wybrano zgodnie z konstytucją,to prezydent powinien przyjąć od nich ślubowanie.

Wyborem nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego Sejm zajmie się na kolejnym posiedzeniu Sejmu 2-3 grudnia.