Wejście Polski do Unii Europejskiej w 2004 roku poważnie zachwiało rynkiem sprzedaży samochodów. Otwarcie rynku dla używanych samochodów „ z zagranicy” sprawiło, że wielu dealerów i właścicieli salonów samochodowych przeżyło załamanie rentowności, a niektórzy - utraciwszy płynność finansową - zmuszeni byli ogłosić upadłość
Uwaga! Chcesz poprawnie sporządzić umowę sprzedaży samochodu, przejdź do formularza Umowa sprzedaży samochodu - pobierz formularz

Choć członkami Wspólnoty jesteśmy już ponad 10 lat, nadal większość polskich konsumentów decyduje się na zakup samochodu używanego, sprowadzonego na ogół z jednego z państw Europy Zachodniej. Komisy z używanymi samochodami wyrastają więc jak grzyby po deszczu, oferując nam same „okazje” i „perełki” rynku motoryzacji, oczywiście wszystkie „bezwypadkowe”. Mało doświadczony kupiec może jednak paść ofiarą nieuczciwego sprzedawcy, a jego okazyjnie kupione bezwypadkowe auto po wnikliwym badaniu doświadczonego mechanika okaże się sprowadzonym z zagranicy samochodem, które prawdopodobnie przeżyło zderzenie ze stadem dzików albo równie ciężkim przeciwnikiem. Czy w takim razie kupując w komisach możemy czuć się bezpieczni i pewni, że w razie zaistnienia powyższej sytuacji nam, jako konsumentom, przysługiwać będą określone roszczenia?

Komis odpowiada za niezgodność sprzedanego samochodu z umową

Komis jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę fizyczną lub prawną. Wada fizyczna polega na niezgodności rzeczy sprzedanej z umową. W szczególności rzecz sprzedana jest niezgodna z umową, jeżeli:
• nie ma właściwości, które rzecz tego rodzaju powinna mieć ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub przeznaczenia;
• nie ma właściwości, o których istnieniu sprzedawca zapewnił kupującego, w tym przedstawiając próbkę lub wzór;
• nie nadaje się do celu, o którym kupujący poinformował sprzedawcę przy zawarciu umowy, a sprzedawca nie zgłosił zastrzeżenia co do takiego jej przeznaczenia;
• została kupującemu wydana w stanie niezupełnym.
Dlatego też, jeżeli dokonaliśmy zakupu samochodu w komisie, gdzie zapewniono nas, że jest on bezwypadkowy, a w rzeczywistości okazało się inaczej, to wówczas samochód ten obarczony jest wadą fizyczną i nam - jako konsumentom - przysługują pewne uprawnienia z tytułu niezgodności rzeczy sprzedanej z umową. Oczywiście Sprzedawca ( Komis) jest zwolniony od odpowiedzialności z tytułu rękojmi, jeżeli kupujący wiedział o wadzie w chwili zawarcia umowy, a więc, gdy konsument został poinformowany o tym, że samochód jest powypadkowy. Jeżeli tak się nie stało, sprzedawca ponosi odpowiedzialność z tytułu rękojmi. Zasadą jest, że sprzedawca odpowiada z tytułu rękojmi, jeżeli wada fizyczna zostanie stwierdzona przed upływem dwóch lat od wydania rzeczy kupującemu, chyba że przedmiotem sprzedaży jest używana rzecz ruchoma (używany samochód), wówczas odpowiedzialność sprzedawcy może zostać ograniczona, jednak nie mniej niż do roku od dnia wydania rzeczy (samochodu) kupującemu.




Komis nie może zasłaniać się niewiedzą co do stanu technicznego samochodu jako okolicznością wyłączającą jego odpowiedzialność

Komis samochodowy nie może zasłaniać się niewiedzą co do stanu technicznego samochodu jako okolicznością wyłączającą jego odpowiedzialność. Sąd Najwyższy stwierdził wprost, że wymóg działania ze starannością wyższą, niż obowiązująca nieprofesjonalistów, odnosi się nie tylko do sytuacji, w których mamy do czynienia z samochodami kradzionymi. Także wtedy, gdy samochód nie został skradziony, prowadzący komis obowiązany jest do dochowania podwyższonej staranności przy dokonywaniu jego oględzin i badań. Powyższe wiąże się z ryzykiem prowadzonej działalności gospodarczej, które nie może zostać przerzucone na nabywcę – konsumenta (wyrok SN z dnia 5 stycznia 2001 r., V CKN 178/00; wyrok SN z 6 lutego 2003 r., sygn. akt: IV CKN 1741/00).

Jeżeli chcesz kupić samochód w komisie, możesz przedstawić własny projekt umowy

Na ogół jest tak, że kupując samochód w komisie otrzymujemy od sprzedawcy sporządzoną gotową umowę sprzedaży do podpisu. Jeżeli jednak chcemy, możemy sporządzić własną umowę i przedstawić ją sprzedawcy. Pamiętajmy, że zasada swobody zawierania umów uprawnia nas do tego, byśmy konstruowali stosunek prawny według własnego uznania, co odnosi się równie do treści postanowień samej umowy. Ważne tylko, by jej postanowienia nie były sprzeczne z ustawą, naturą stosunku prawnego bądź zasadami współżycia społecznego. Nie jesteśmy zatem zmuszeni do podpisywania umowy, którą przedstawia nam sprzedający.

Podstawa prawna:
Art. 3531, art. 556, art. 5561 , art. 568 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 roku – Kodeks cywilny (T.j. Dz.U. z 2014 r., poz. 121).

Natalia Szok, aplikant radcowski, redaktor SerwisPrawa.pl