Internet stał się częścią naszej codzienności. Jest nie tylko narzędziem pracy ale i źródłem rozrywki. Wielu użytkownikom wydaje się, że w sieci są anonimowi. Coraz popularniejsze stają się również różnego rodzaju fora internetowe, w ramach których użytkownicy komentują wiele spraw życia codziennego.
Uwaga! Chcesz poprawnie sporządzić dokument dotyczący polityki prywatności, przejdź do formularza Polityka prywatności - pobierz formularz

Niestety zdarza się, że niektórzy z nich wykorzystują pewną anonimowość, jaką daje Internet w celu innym niż podzielenie się własnymi poglądami czy przemyśleniami. Niejednokrotnie dochodzi w sieci do naruszeń dóbr osobistych innych osób, które staja się „bohaterami” niewybrednych wpisów. Ich autorzy – kryjący na ogół swą tożsamość pod wymyślonym Nickiem – czują się bezkarni. Czy słusznie? Czy faktycznie administrator danych nie może udostępnić osobie pokrzywdzonej danych osób, które dokonały w określonych dniach i godzinach kontrowersyjnych wpisów w serwisach internetowych, naruszających jej dobra osobiste? I czy uzasadnione jest twierdzenie, że dane takie mogą być udostępnione jedynie na wniosek organów państwa prowadzących postępowanie?

Ochrona danych osobowych a prawo żądania udostępnienia danych osobowych osób, które dopuściły się znieważenia

Zasadą jest, że wszelkie dane osobowe oraz inne informacje dotyczące użytkowników portali internetowych podlegają ochronie prawnej zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych, oraz innymi przepisami prawa polskiego przewidującego taką ochronę. Na stronach serwisów internetowych umieszczone są informacje o tzw. Polityce prywatności. Zawierają one między innymi dane podmiotu będącego administratorem danych osobowych. Należy przy tym zauważyć, ze ochrona danych osobowych nie może prowadzić do naruszenia praw osób znieważonych wpisem na portalu. Zgodnie z przepisami ustawy o ochronie danych osobowych (art. 23 ust. 1 pkt 5 ustawy), przetwarzanie danych jest dopuszczalne, gdy jest to niezbędne dla wypełnienia prawnie usprawiedliwionych celów realizowanych przez administratorów danych albo odbiorców danych, a przetwarzanie nie narusza praw i wolności osoby, której dane dotyczą. Tym samym osoba pokrzywdzona może zwrócić się do administratora danych o udostępnienie przedmiotowych danych z uwagi na zamiar zainicjowania przeciwko osobom, które dokonały kwestionowanych wpisów, postępowań sądowych o ochronę dóbr osobistych. Należy podkreślić, że priorytetem jest ochrona praw osoby pokrzywdzonej (wnioskodawcy). Jego dobro w postaci ochrony dobrego imienia, przewyższa dobro osób, które zamieściły kwestionowane wpisy, do ochrony ich danych osobowych. Co więcej, dane osobowe osób dopuszczających się znieważenia są niezbędne osobie znieważonej do skutecznego wytoczenia powództwa o ochronę dóbr osobistych. Zamiar wytoczenia takiego powództwa przez osobę pokrzywdzoną stanowi zaś prawnie usprawiedliwiony cel, o jakim mowa w ustawie o ochronie danych osobowych.

Swoboda wypowiedzi nie chroni osoby znieważającej przed odpowiedzialnością za słowa

Osoby znieważające innych nie mogą pozostać anonimowe i bezkarne tylko z tego powodu, że zniewag dopuszczają się za pośrednictwem forum internetowego. Odpowiedzialność za słowa ma przede wszystkim charakter uniwersalny i istnieje niezależnie od tego, czy osoba znieważająca czyni to w sposób bezpośredni (np. w ustnej bezpośredniej rozmowie), czy też za pośrednictwem mediów (prasy, telewizji, Internetu). Odpowiedzialności za słowa nie sposób też traktować jako swoistego zamachu na prawo do swobody wypowiedzi. Swoboda wypowiedzi nie jest bowiem równoznaczna z brakiem odpowiedzialności za słowa. Osoby korzystające z tego prawa powinny się liczyć z tym, że ich wypowiedzi mogą naruszać dobra chronione innych osób. W takiej zaś sytuacji, muszą one liczyć się z poniesieniem ewentualnych negatywnych konsekwencji naruszeń, jakich się dopuściły. Osoby urażone czyimiś wypowiedziami powinny natomiast mieć możliwość sądowej ochrony własnego dobrego imienia.

Ochrona dóbr osobistych

Dobra osobiste człowieka, takie jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego. Jednym z roszczeń, jakie przysługują osobie, której dobra osobiste zostały naruszone jest możność żądania zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny. Dochodzenie powyższych roszczeń następuje w procesie cywilnym.

Na marginesie zwrócić należy również uwagę na to, że osoba znieważona nie miałaby możliwości ustalenia danych osoby, która dopuściła się znieważenia za pośrednictwem sądu cywilnego, do którego trafiłby pozew w trybie art. 24 k.c. Sąd nadaje bowiem bieg jedynie tej sprawie, w której pozew inicjujący dane postępowanie wolny jest od braków formalnych. Elementem koniecznym pozwu jest z kolei m.in. oznaczenie imienia i nazwiska lub nazwy stron postępowania (art. 126 § 1 pkt 1 w zw. z art. 187 § 1 k.p.c.). Z tych powodów koniecznym staje się dla osoby znieważonej uzyskanie informacji o tym, kto dopuścił się zniewagi. Tylko posiadając tę wiedzę, osoba pokrzywdzona będzie miała możliwość skutecznego wytoczenia powództwa o ochronę dóbr osobistych.

Podstawa prawna:

Art. 24 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 roku – Kodeks cywilny (T.j. Dz.U. z 2014 r., poz. 121).

Art. 23 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych ( t.j. Dz. U. z 2014 r., poz. 1182).

Art. 126, art. 187 ustawy z dnia 17 listopada 1964 roku – Kodeks postępowania cywilnego (Dz.U. z 2014r., poz. 101)

Orzecznictwo:
W artykule wykorzystano informacje zawarte w uzasadnieniach wyroków: WSA w Warszawie z dnia 18 lipca 2014 r., sygn. akt II SA/Wa 569/14 oraz NSA w Warszawie z dnia 21 sierpnia 2013 r., sygn. akt I OSK 1666/12.

Natalia Szok, aplikant radcowski, redaktor SerwisPrawa.pl