Właściciel ma prawo żądać przywrócenia zabytku do stanu poprzedniego, nawet jeżeli koszt tego jest znacznie wyższy niż wartość obiektu. Ubezpieczyciel sprawcy szkody nie może się powoływać np. na to, że w przypadku likwidacji szkód komunikacyjnych obowiązuje inna zasada.

Sprawa dotyczyła spółki A., która ma gospodarstwo rolne w woj. wielkopolskim. W jego skład wchodzą zabytkowe zabudowania XIX-wiecznego folwarku. Podczas prowadzenia przez wynajętą firmę prac remontowo-budowlanych koparka uderzyła w starą stodołę. Budynek został poważnie uszkodzony. Spółka A. zażądała od towarzystwa ubezpieczeniowego (ubezpieczającego koparkę jako pojazd mechaniczny) zwrotu kosztów przywrócenia zabytku do stanu poprzedniego. Wartość prac ustalono na 450 tys. zł. Ubezpieczyciel odmówił wypłaty. Argumentował, że byłoby to ekonomicznie nieuzasadnione. Wartość zabytku przed uszkodzeniem nie przekraczała 320 tys. zł, a po zdarzeniu spadła do 200 tys. zł. Przywrócenie stanu poprzedniego wymagałoby poniesienia wyższych kosztów niż wartość samego, i tak już nieco zniszczonego – jak stwierdził ubezpieczyciel – budynku.
Sądy I i II instancji nie przyjęły tej argumentacji i zasądziły od towarzystwa żądaną kwotę. Sprawa trafiła ostatecznie do Sądu Najwyższego, który oddalił skargę kasacyjną ubezpieczyciela.
Uzasadniając wyrok, SN wskazał, że ocena, czy koszty restytucji rzeczy są nadmierne i uzasadniają oddalenie roszczenia, powinna być dokonywana w kontekście konkretnej sprawy. Zgodnie zaś z art. 363 par. 1 k.c. naprawienie szkody może nastąpić albo poprzez przywrócenie stanu poprzedniego, albo poprzez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej – wedle wyboru poszkodowanego. Tylko w sytuacji, gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie ogranicza się do świadczenia w pieniądzu. SN przyznał, że w przypadku szkód komunikacyjnych, zwłaszcza poważnego uszkodzenia pojazdów, stosuje się zasadę, zgodnie z którą w sytuacji, gdy koszty naprawy przekraczają wartość auta, można poprzestać na zapłacie odszkodowania uwzględniającego wartość utraconej rzeczy.
– W tej sprawie mamy jednak do czynienia nie tylko z nieruchomością, lecz także z zabytkiem. Nie można tego bagatelizować, wskazując, że chodzi tu tylko o stodołę, a nie pałac. Zabytki podlegają szczególnemu reżimowi prawnemu. Ich właściciele ponoszą za nie odpowiedzialność, mają pewne obowiązki, dotyczy ich ryzyko wywłaszczenia – podkreślił sędzia Karol Weitz.
Nie można więc mówić, że koszty restytucji są wygórowane, skoro właściciel może być i tak zobowiązany do ich poniesienia ze względu na zabytkowy status budynku.
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Najwyższego z 6 listopada 2015 r., sygn. akt II CSK 58/15. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia