Prawnik nie będzie świadczyć pomocy prawnej na rzecz powiatu. A to powinno oznaczać, że nie powinien płacić VAT.
Czy usługi adwokatów i radców prawnych świadczone w ramach odpłatnych umów zawartych z powiatem na rzecz podmiotów wskazanych w ustawie o nieodpłatnej pomocy prawnej będą rodziły obowiązek podatkowy w zakresie podatku od towarów i usług? Z takim pytaniem zwrócił się Arkadiusz Bereza, wiceprezes Krajowej Rady Radców Prawych, do Borysa Budki, ministra sprawiedliwości.
W piśmie wskazuje, że w ustawie nie ma jednoznacznej odpowiedzi, dlatego warto, by szef resortu sprawiedliwości zwrócił się do ministra finansów o rozstrzygnięcie tej kwestii. W opinii Berezy wysoce pożądanym byłoby uzyskanie w tym zakresie interpretacji ogólnej co do wykładni przepisów prawa podatkowego, co przyczyniłoby się do właściwego i jednolitego stosowania nowych przepisów.
Do pisma wiceszefa radców dołączona została opinia prawna, zgodnie z którą świadczenie nieodpłatnej pomocy w ramach wchodzącego w życie 1 stycznia 2016 r. systemu bezpłatnego przedsądowego poradnictwa (Dz.U. z 2015 r. poz. 1255) nie powinno podlegać opodatkowaniu.
Takie rozumowanie ma wynikać z dorobku orzeczniczego Trybunału Sprawiedliwości UE, a także polskiego sądownictwa administracyjnego. Zgodnie z nim czynności świadczenia usług prawniczych za wynagrodzeniem podlegać będą opodatkowaniu VAT tylko wówczas, gdy:
● istnieje związek prawny pomiędzy usługodawcą i usługobiorcą, w ramach którego następuje świadczenie wzajemne, a wynagrodzenie zostaje przekazane w zamian za usługę świadczoną na rzecz usługobiorcy, oraz
● istnieje bezpośrednia i jasno zindywidualizowana korzyść po stronie dostawcy usługi, oraz
● wartość świadczenia wzajemnego daje się wyrazić w pieniądzu, a odpłatność za otrzymanie świadczenia pozostaje w bezpośrednim związku z czynnością, która miałaby być opodatkowana VAT.
„Pomimo tego że ustawa o nieodpłatnej pomocy prawnej w art. 8 ust. 1 zadaniem polegającym na udzielaniu nieodpłatnej pomocy prawnej obarcza powiat, to powiatu nie sposób uznać za usługodawcę w zakresie tej pomocy (...) choćby ze względu na to, że jest to działanie władzy publicznej i brak tu elementu odpłatności” – czytamy w opinii autorstwa radcy prawnego Marka Wojewody.
Podkreśla w niej, że realnie świadczącym pomoc prawną jest adwokat/radca, który swoje czynności wykonuje za wynagrodzeniem na podstawie umowy zawartej z powiatem. Charakterystyczne dla tej regulacji jest zaś to, że nie buduje ona żadnej relacji prawnej między usługodawcą (radcą/adwokatem) a uprawnionym do nieodpłatnej pomocy prawnej. Również wynagrodzenie usługodawcy – rozliczane jednostką czasu – nie ma związku z treścią usługi, ponieważ powiat zawierający umowę na świadczenie pomocy prawnej nie jest jej beneficjentem. Co więcej, osoba odnosząca korzyść – korzystająca z pomocy prawnej – nie jest stroną umowy i nie jest nawet oznaczona w momencie jej zawierania: jej identyfikacja nie jest istotnym elementem umowy.
Tym samym w ocenie mec. Wojewody trudno uznać, by czynności profesjonalnych pełnomocników wykonywane w ramach pomocy prawnej mogły być uznane za czynności odpłatnego świadczenia usług na terytorium kraju w rozumieniu ustawy o podatku od towarów i usług (Dz.U. z 2011 r. nr 177, poz. 1054). Prawnik nie będzie bowiem świadczyć pomocy prawnej na rzecz powiatu, czyli w istocie zleceniodawcy. Otrzymywane przez niego wynagrodzenie nie będzie też wykazywać bezpośredniego związku z usługą świadczoną na rzecz beneficjenta pomocy. Wreszcie – nie będzie istniał związek prawny między świadczącym pomoc a odbiorcą świadczenia, który w zamian za usługę nie wypłaci prawnikowi wynagrodzenia.