Alicja jest mężatką od 10 lat. Do niedawna wydawało się jej, że tworzy właściwą relację z mężem. 2 lata temu zmieniła pracę. Jako asystentka prezesa często towarzyszy mu w delegacjach, co wywołało wzrost podejrzliwości męża. Każdy późny powrót do domu, czy konieczność pozostawania w pracy „po godzinach” stanowi dla jej męża dowód zdrady.

Oliwy do ognia dodaje fakt, że przełożony Alicji nie kryje zainteresowania jej osobą, jednak ta pozostaje obojętna na jego propozycje. Nie uspokajało to męża Alicji, który domagał się, aby ta zrezygnowała z dotychczasowej pracy. Alicja – z uwagi na obecną sytuację na rynku pracy – nie może sobie jednak na to pozwolić. Podejrzliwość męża Alicji doprowadziła do rozpadu ich małżeństwa. Zarzuca on żonie, że jej postępowanie ewidentnie stwarzało pozory zdrady małżeńskiej. Po długich rozmowach małżonkowie zdecydowali się złożyć pozew o rozwód, ale bez orzekania o winie. Alicja zastanawia się jednak, czy wniesienie powództw o rozwód bez orzekania o winie oznacza, że żaden z małżonków nie ponosi winy za rozkład pożycia małżeńskiego?

Rozwód "bez orzekania o winie" a wina za rozkład pożycia małżeńskiego

Zasadą jest, że sąd orzekający rozwód rozstrzyga także, czy i który z małżonków ponosi winę rozkładu pożycia. Małżonkowie mogą jednak zgodnie wnieść o to, by sąd zaniechał orzekania o winie. Wówczas następują skutki takie, jak gdyby żaden z małżonków nie ponosił winy. Powyższe nie oznacza jednak, że rozwód „bez orzekania o winie” równoznaczny jest z twierdzeniem, że żaden z małżonków nie ponosi winy za rozkład pożycia małżeńskiego. Winny rozpadu małżeństwa może być jeden z małżonków albo nawet obydwoje, jednak ich wolą jest to, aby sąd o winie nie orzekał. Niezależnie jednak od powyższego żądania zaniechania orzekania o winie, sąd bada przyczyny rozkładu pożycia małżeńskiego. Jest to konieczne by stwierdzić, że rozkład pożycia małżeńskiego jest trwały i zupełny, a wiec że spełnione są ustawowe przesłanki orzeczenia rozwodu.

Kiedy sąd orzeka rozwód?

Jeżeli między małżonkami nastąpił zupełny i trwały rozkład pożycia, każdy z małżonków może żądać, ażeby sąd rozwiązał małżeństwo przez rozwód. Z zupełnym rozkładem pożycia małżeńskiego mamy do czynienia wówczas, gdy ustały łączące małżonków więzi, tj. więź fizyczna, psychiczna i gospodarcza. Podkreślić należy, że dopuszcza się orzeczenie rozwodu nawet jeśli małżonkowie nadal razem mieszkają ( a więc teoretycznie istnieje więź gospodarcza), ale ustały pozostałe więzi. Istnienie więzi gospodarczej może być przejawem sytuacji przymusowej i zarazem przejściowej. Cecha trwałości zostaje natomiast spełniona wówczas, gdy w świetle ustalonych okoliczności sprawy brak jest przesłanek sugerujących, że małżonkowie do wspólnego pożycia powrócą (np. wzajemne relacje małżonków, ich wrogie nastawienie do siebie wykluczają powrót do wspólnego pożycia). Jednakże mimo zupełnego i trwałego rozkładu pożycia rozwód nie jest dopuszczalny, jeżeli wskutek niego miałoby ucierpieć dobro wspólnych małoletnich dzieci małżonków albo jeżeli z innych względów orzeczenie rozwodu byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Rozwód nie jest również dopuszczalny, jeżeli żąda go małżonek wyłącznie winny rozkładu pożycia, chyba że drugi małżonek wyrazi zgodę na rozwód albo że odmowa jego zgody na rozwód jest w danych okolicznościach sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Z przedstawionego stanu faktycznego nie wynika, aby małżonkowie mieli wspólne małoletnie dzieci. Ponadto obustronna zgoda na rozwód sugeruję tezę, że również i pozostałe negatywne przesłanki uniemożliwiające orzeczenie rozwodu nie zachodzą.

Podstawa prawna

Art. 56, art. 57 ustawy z dnia 25 lutego 1964 roku – Kodeks rodzinny i opiekuńczy (t.j. Dz.U.2015.583)

Natalia Szok, aplikant radcowski, redaktor SerwisPrawa.pl