Gdy jeden adwokat lub radca prawny reprezentuje w sądzie cywilnym kilka osób, jego wynagrodzenie sąd powinien ustalić dla każdego z nich osobno. Dopiero jeżeli uzna, że praca prawnika lub charakter sprawy nie były skomplikowane, może to wynagrodzenie obniżyć – uchwalił Sąd Najwyższy.
Sprawa dotyczyła wypadku, jakiemu 14 marca 2012 r. uległy Ilona J. i Paulina K.: na skrzyżowaniu na ich pojazd najechał inny samochód osobowy. Sprawca z miejsca wypadku zbiegł. Obie kobiety trafiły do szpitala, po czym poddane były wielomiesięcznemu leczeniu ortopedycznemu (obie cierpiały później na bóle kręgosłupa i inne dolegliwości pourazowe).
Zbiegłego sprawcy – mimo zgłoszenia zdarzenia na policję – nie udało się ustalić.
W tej sytuacji Paulina K. jako poszkodowany kierowca zgłosiła się do towarzystwa ubezpieczeniowego H., w którym miała ubezpieczony samochód. Swój wniosek o odszkodowanie z tytułu ubezpieczenia OC złożyła także Ilona J. Ubezpieczyciel wszczął postępowanie likwidacyjne, w wyniku którego ustalił u Ilony J. 3-proc. uszczerbek na zdrowiu, a w przypadku Pauliny K. – uszczerbek 2-proc. Jednak wobec braku ustalenia sprawcy skierował sprawę do dalszego postępowania do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.
Obie poszkodowane, żądając odszkodowania i zwrotu kosztów leczenia (15 tys. zł i 11,4 tys. zł), przywoływały te same argumenty: wcześniej pracowały fizycznie w kopalni, uczestniczyły czynnie w życiu rodzinnym i towarzyskim, a po wypadku musiały ograniczyć swoją aktywność życiową i zawodową oraz poddawać się terapii. Sąd I instancji zasądził na rzecz Ilony K. ponad 5,2 tys. zł, zaś dla Pauliny K. – około 7 tys. zł. Ponadto na rzecz każdej z nich zasądził po 1,2 tys. zł kosztów procesowych z tytułu zastępstwa adwokackiego, dzieląc na pół wynagrodzenie ich wspólnego pełnomocnika, które określił na 2,4 tys. zł. Sąd oparł swoje rozstrzygnięcie na art. 100 kodeksu postępowania cywilnego, zgodnie z którym w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone.
Apelację złożyła Ilona K., żądając – oprócz dodatkowych ponad 500 zł tytułem kosztów opieki – także zasądzenia na jej rzecz kosztów procesowych: wynagrodzenia pełnomocnika w pełnej kwocie, tj. 2,4 tys. zł. Rozpoznający sprawę sąd II instancji powziął jednak wątpliwości co do rozstrzygnięcia o kosztach i przedstawił Sądowi Najwyższemu pytanie prawne: czy współuczestnikom formalnym, o jakich mowa w art. 72 par. 1 pkt 2 k.p.c., reprezentowanym przez tego samego pełnomocnika procesowego, będącego adwokatem lub radcą prawnym, sąd przyznaje zwrot kosztów w wysokości odpowiadającej wynagrodzeniu jednego pełnomocnika?
SN w odpowiedzi wydał uchwałę, zgodnie z którą w takiej sytuacji współuczestnikom należy się zwrot kosztów procesu, obejmujących wynagrodzenie pełnomocnika ustalone odrębnie w stosunku do każdego z nich. Sąd powinien jednak obniżyć to wynagrodzenie, jeżeli przemawiać za tym będzie nakład pracy pełnomocnika, podjęte przez niego czynności oraz charakter sprawy.
Ważne
Współuczestnictwo formalne polega na tym, że kilka osób może w jednej sprawie występować w roli powodów lub pozwanych, jeżeli przedmiot sporu stanowią roszczenia lub zobowiązania jednego rodzaju, oparte na jednakowej podstawie faktycznej i prawnej, jeżeli przy tym właściwość sądu jest uzasadniona dla każdego z roszczeń lub zobowiązań z osobna, jak i dla wszystkich wspólnie (art. 72 par. 1 pkt 2 k.p.c.)
ORZECZNICTWO
Uchwała Sądu Najwyższego z 8 października 2015 r., sygn. akt III CZP 58/15.