Kwestię powiększania zasądzonych kosztów o podatek od towarów i usług w sytuacji, gdy pełnomocnik z urzędu wygrywa sprawę, rozstrzygnie Sąd Najwyższy - pisze sędzia Rafał Krawczyk.
Od wielu miesięcy przetacza się w mediach dysputa na temat wynagrodzeń adwokatów i radców prawnych. Jak podkreślają dyskutanci, stawki profesjonalnych pełnomocników nie były zmieniane od 13 lat, z wyłączeniem drobnych korekt, które nastąpiły w sierpniu tego roku. Tymczasem pomimo tego, iż obecne uregulowania dotyczące opłat za sprawowanie zastępstwa procesowego obowiązują od tak dawna, ich wykładnia wciąż może budzić poważne wątpliwości. Jedną z nich jest kwestia powiększania zasądzonych kosztów o podatek VAT w sytuacji, gdy adwokat lub radca prawny wyznaczony dla strony z urzędu wygrywa sprawę. W najbliższych miesiącach problem ten zostanie poddany pod osąd Sądu Najwyższego. Warto, aby sprawa ta stała się przedmiotem zainteresowania autorów nowych rozporządzeń o opłatach adwokackich i radcowskich, które właśnie przedstawiane są do konsultacji.
Pełnomocnik z wyboru nie dostaje wynagrodzenia z VAT
Problematyka powiększania wynagrodzeń pełnomocników o podatek od towarów i usług była przedmiotem ożywionej dyskusji kilka lat temu. Pojawiła się wówczas wątpliwość, czy należy w ten sposób podwyższać honorarium pełnomocnika z wyboru. Kwestia ta stanęła na wokandzie Sądu Najwyższego, który uchwałą z 25 stycznia 2007 r. (III CZP 95/06) przesądził, że VAT nie wchodzi w skład niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez adwokata z wyboru (art. 98 par. 3 k.p.c.). Od tego czasu niezmiennie zgłaszane są przez obydwa prawnicze samorządy zawodowe postulaty zmiany przepisów w tym zakresie.
Ocenę zasadności takiej korekty i jej ewentualne dokonanie pozostawić musimy w gestii ustawodawcy. Faktem jest jednak, że obecnie obowiązujące rozporządzenia ministra sprawiedliwości: z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 490) oraz bliźniacze z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 461) są od wielu lat źródłem bardzo rozbieżnej praktyki orzeczniczej, właśnie związanej z powiększaniem wynagrodzenia pełnomocników o podatek od towarów i usług.
Gdy wynagrodzenie jest przyznane od Skarbu Państwa, VAT się należy...
Pozornie wszystkie wątpliwości zostały rozwiane najpierw przez wprowadzenie w 2005 r. do obydwu rozporządzeń jednobrzmiącego par. 2 pkt 3 (zgodnie z nim w sprawach, w których strona korzysta z pełnomocnika z urzędu, sąd podwyższa opłatę o stawkę VAT przewidzianą dla tego rodzaju czynności w przepisach o podatku od towarów i usług, obowiązującą w dniu orzekania o tych opłatach), oraz przez cytowaną już wcześniej uchwałę, która przesądziła, iż te przepisy nie znajdują zastosowania do pełnomocników z wyboru.
Ale w praktyce, jak to często bywa, pozornie jasne przepisy budzą wątpliwości interpretacyjne. Poza wszelkim sporem pozostaje konieczność doliczenia podatku VAT do wynagrodzenia dla pełnomocników przyznawanego wprost od Skarbu Państwa. Tego typu rozstrzygnięcie zapada wówczas, gdy strona reprezentowana przez adwokata lub radcę prawnego ustanowionego z urzędu przegrywa sprawę. Problem mocno komplikuje się w sytuacji, gdy sprawę uda się wygrać. Oczywiste jest także to, że koszty procesu stanowiące wynagrodzenie pełnomocnika ustanowionego z urzędu dla strony, która wygrała proces, sąd zasądza od jej przeciwnika, co potwierdza brzmienie art. 122 par. 1 k.p.c. Dopiero w razie wykazania bezskuteczności egzekucji pełnomocnik ten może zwrócić się do sądu o przyznanie tych kosztów zgodnie z par. 17 rozporządzenia dotyczącego radców prawnych i par. 21 rozporządzenia o opłatach adwokackich.
Sądy stosując te przepisy orzekają w dwojaki sposób. Niektóre zasądzają wynagrodzenie od strony, powiększając je o VAT, inne nie doliczają tego podatku. Można spotkać się z jeszcze inną, często występującą chociaż całkowicie niezgodną z przepisami praktyką orzeczniczą. Polega ona na przyznawaniu pełnomocnikowi wynagrodzenia od Skarbu Państwa powiększonego o podatek VAT, z pominięciem reguł rządzących rozstrzyganiem o kosztach procesu (w szczególności art. 98 par. 1 k.p.c.), przy jednoczesnym obciążeniu przegrywającego proces przeciwnika strony zastępowanej przez pełnomocnika z urzędu obowiązkiem zwrotu wypłaconej kwoty, w ramach ściągnięcia kosztów sądowych (art. 113 ust. 1 u.k.s.c.). Tego typu rozstrzygnięcia eliminują co prawda potrzebę rozważania wątpliwości dotyczących powiększania wynagrodzenia o VAT, skoro jest ono zasądzane od razu od Skarbu Państwa, ale nie znajdują żadnego oparcia normatywnego.
Przypomnijmy, że wynagrodzenie dla pełnomocnika ustanowionego z wyboru może być podwyższone do sześciokrotności stawki minimalnej, a wynagrodzenie pełnomocnika z urzędu to maksymalnie 150 proc. tej stawki. Przekonująca jest zatem interpretacja, że dopóki wynagrodzenie pełnomocnika stanowi element kosztów procesu, a więc przed stwierdzeniem bezskuteczności egzekucji, jego granice określają par. 2 ust. 2 rozporządzeń (od jednokrotności do sześciokrotności stawki minimalnej) nawet wówczas gdy pełnomocnik reprezentuje stronę z urzędu. Nadmienić jednak trzeba, że w praktyce orzeczniczej spotkać się można z poglądami, że również w przypadku zasądzenia kosztów procesu na rzecz strony reprezentowanej przez pełnomocnika działającego z urzędu są one ograniczone do 150 proc. stawki minimalnej, podobnie jak wynagrodzenie przyznane od Skarbu Państwa.
...a gdy od strony, nie wiadomo
Na tym tle pojawia się możliwość dwojakiej wykładni przepisów par. 2 pkt 3 cytowanych rozporządzeń. Pierwsza, czysto literalna, może prowadzić do wniosku, że podwyższenie wynagrodzenia pełnomocnika z urzędu o stawkę podatku od towarów i usług następuje w każdej sytuacji, w której źródłem umocowania pełnomocnika nie jest wybór strony tylko postanowienie sądu. Przyjęcie tej interpretacji oznaczałoby, że podwyższenie zasądzonych kosztów zastępstwa procesowego o VAT powinno obejmować także przypadki zasądzenia ich od przeciwnika.
I druga, zgodnie z którą sformułowanie „w sprawach, w których strona korzysta z pomocy prawnej udzielonej przez adwokata lub radcę prawnego ustanowionego z urzędu” należałoby odnosić tylko do przypadków zasądzenia wynagrodzenia bezpośrednio na rzecz pełnomocnika wprost z sum budżetowych, a nie do kosztów procesu należnych w relacjach między stronami.
W tym kontekście należy zauważyć, że w orzecznictwie przyjęto, iż wyegzekwowanie przez adwokata ustanowionego z urzędu w całości należnych mu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej z kosztów procesu zasądzonych od strony przeciwnej skutkuje zaspokojeniem jego roszczenia w stosunku do Skarbu Państwa (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 18 maja 2011 r., III CZ 25/11). W efekcie nie zachodzi potrzeba składania ani wniosku o przyznanie takich kosztów od Skarbu Państwa, ani oświadczenia, że nie zostały one uiszczone w całości lub w części. Natomiast potrzeba taka pojawia się wówczas, gdy egzekucja przez adwokata należnych mu kosztów od strony przeciwnej jest nieskuteczna, albo skuteczna jedynie w części. Wykazanie bezskuteczności egzekucji kosztów zasądzonych od przeciwnika procesowego zmienia natomiast ich charakter. Z chwilą zwrócenia się przez pełnomocnika do sądu o ich przyznanie stają się one należnością publicznoprawną. Właściwy wydaje się zatem pogląd, iż dopiero z tą chwilą ich wysokość zostaje ograniczona, zgodnie z par. 15 pkt 1 rozporządzenia o opłatach radcowskich i par. 19 pkt 1 rozporządzenia o opłatach adwokackich, do 150 proc. stawki minimalnej. Konsekwencją tego byłoby stwierdzenie, że dopiero w tym momencie nastąpić powinno podwyższenie przyznanego pełnomocnikowi wynagrodzenia o podatek od towarów i usług zgodnie z par. 2 pkt 3 rozporządzeń.
Taka wykładnia z jednej strony pozwoliłaby pełnomocnikowi z urzędu, który wygrał sprawę, na uzyskanie, w razie wystąpienia przesłanek z art. 109 par. 2 k.p.c., od przeciwnika procesowego wynagrodzenia sięgającego nawet 6-krotnej stawki minimalnej i wyegzekwowanie go w trybie art. 122 par. 1 k.p.c. Z drugiej gwarantowałaby pełnomocnikowi wypłatę wynagrodzenia ze Skarbu Państwa w razie niewypłacalności strony przegrywającej z należnym mu w tym przypadku podatkiem VAT.
Za tego typu interpretacją przemawia także spójność, jeśli chodzi o podmioty uprawnione do zaskarżania postanowień sądu dotyczących kosztów zastępstwa procesowego. Pełnomocnik z urzędu ma prawo zaskarżyć niekorzystne dla siebie rozstrzygnięcie, w przedmiocie kosztów należnych od Skarbu Państwa, wyłącznie we własnym imieniu. W przypadku rozliczenia kosztów procesu między stronami ewentualne nieprawidłowości korygowane są w drodze zażalenia składanego w imieniu strony. Tymczasem uznanie, iż koszty nieopłaconej pomocy prawnej rozliczanej pomiędzy stronami powinny być powiększane o podatek VAT, co leży tylko i wyłącznie w osobistym interesie pełnomocnika z urzędu, będzie skutkowało tym, iż nieprawidłowości w tym zakresie wymagałyby będą wszczynania sporu prowadzonego w imieniu strony. To z kolei może prowadzić, w przypadku przegrania postępowania zażaleniowego, do obciążenia strony, a nie pełnomocnika kosztami tego postępowania.
Sąd Okręgowy w Toruniu spotykając się od lat z rozbieżną praktyką sądów rejonowych dotyczącą zasądzania wynagrodzenia w opisanych tu przypadkach, zdecydował się przedstawić Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia zagadnienie prawne: „Czy wynagrodzenie radcy prawnego ustanowionego z urzędu, zasądzone na rzecz strony reprezentowanej przez tego pełnomocnika od strony przeciwnej, podlega podwyższeniu o podatek od towarów i usług?”.
Niezależenie od rozstrzygnięcia tego problemu w orzecznictwie warto zgłosić postulat jednoznacznego rozwiania wątpliwości w tym zakresie poprzez odpowiednią korektę przepisów. Obecnie do konsultacji przedstawiane są projekty rozporządzeń w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu przez adwokatów i radców prawnych – niestety w omawianych tu kwestiach powielają one tylko zapisy dotychczasowych rozporządzeń.