W sądach w całej Polsce zawisły wczoraj plakaty z hasłem „Dość płacy za grosze”. Pracownicy wymiaru sprawiedliwości chcą w ten sposób zwrócić uwagę m.in. na to, że od niemal ośmiu lat ich płace są zamrożone.
Wczorajsza akcja ma zaakcentować również niezadowolenie z powodu planowanego podziału środków przeznaczonych na przyszłoroczne podwyżki. Zgodnie z tym, co zaproponował minister sprawiedliwości, miesięczne dodatkowe kwoty wynagrodzenia w przeliczeniu na jeden etat wyniosą: 193 zł dla pracowników administracji sądowej, 174 zł dla asystentów sędziów oraz 315 zł dla zawodowych kuratorów sądowych.
– Nie jesteśmy w stanie, po siedmioletnim zamrożeniu naszych wynagrodzeń, zadowolić się proponowaną przez ministra sprawiedliwości kwotą 130 zł (netto) dla pracownika – tłumaczy Iwona Nałęcz-Idzikowska, przewodnicząca krajowej rady Związku Zawodowego Pracowników Wymiaru Sprawiedliwości RP.
Decyzja o proteście znalazła zrozumienie w środowisku sędziowskim. Poparło go m.in. Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia”, które domaga się „niezwłocznego uregulowania wynagrodzeń pracowników administracyjnych sądów i prokuratury na poziomie odpowiednim do ponoszonej przez nich odpowiedzialności oraz wymaganych od nich fachowości i zaufania publicznego”. W specjalnie z tej okazji podjętej uchwale podkreślono, że fakt, iż zatrudnieni w sądach nie mogą strajkować, nie może skutkować ciągłym ich lekceważeniem i spychaniem ich potrzeb na drugi plan. Stowarzyszenie ostrzega również, że „Polsce grozi sytuacja, w której sądy i prokuratury nie będą w stanie zapewnić obywatelom ochrony prawnej, gdyż bez obsługi administracyjnej nie mogą funkcjonować”.
Do poprawy sytuacji z pewnością nie przyczyni się jedno z ostatnich orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego (sygn. akt P 89/15). Zdecydował on po raz kolejny o umorzeniu pytań prawnych dotyczących braku waloryzacji wynagrodzeń w sądownictwie. Sędziowie TK doszli bowiem do wniosku, że wyrokowanie w tej sprawie jest niedopuszczalne m.in. dlatego, że zaskarżone przepisy ustaw okołobudżetowych utraciły już moc obowiązującą. Znajdowały bowiem zastosowanie jedynie w danym roku budżetowym.
Ponadto TK przychylił się do stanowiska wyrażonego przez prokuratora generalnego, który uważa, że gdyby nawet uznać zaskarżone przepisy za niezgodne z konstytucją, to powstałaby luka prawna wymagająca interwencji legislacyjnej. A to oznacza, że sądowi pytającemu nie udało się wykazać spełnienia przesłanki formalnej uzasadniającej wystąpienie z pytaniem do TK.
Za światełko w tunelu można jednak uznać fragment uzasadnienia postanowienia, w którym TK stwierdza, iż dostrzega problemy konstytucyjne zakreślone w pytaniu prawnym. Przypomina również, że już w kwietniu tego roku zasygnalizował Sejmowi konieczność „podjęcia działań ustawodawczych, zmierzających do właściwego uregulowania kwestii waloryzacji wynagrodzeń pracowników sądów”.