Pan Andrzej od dwóch lat jest żonaty, w małżeństwie nie układa się jednak zbyt dobrze. – Żona jest anorektyczką. Krótko po ślubie zaczęła zaniedbywać większość obowiązków, prócz problemów z jedzeniem pojawiła się depresja. Jako narzeczeni rozmawialiśmy o dzieciach, oboje pragnęliśmy stworzyć większą rodzinę. Teraz żona nie chce nawet myśleć o potomstwie, odmawia leczenia. Moja propozycja wspólnej terapii też spotkała się ze stanowczą odmową. Jestem wierzący i rozwód dla mnie to ostateczność, ale nie wiem już, co robić. Czy takie małżeństwo można unieważnić – pyta czytelnik.
Aby mogło dojść do unieważnienia małżeństwa cywilnego, sąd musi stwierdzić, że tak naprawdę nie zostało nigdy ważnie zawarte, bo w chwili jego rozpoczęcia istniały określone przyczyny, które to uniemożliwiały. W przypadku rozwodu sytuacja jest nieco inna – to rozwiązanie ważnego związku małżeńskiego, ale z przyczyn, które nastąpiły już po jego zawarciu.
O unieważnienie małżeństwa można wystąpić, gdy jeden z małżonków jest ubezwłasnowolniony, cierpi na niedorozwój umysłowy lub chorobę psychiczną. Przyczynami unieważnienia może być też brak wymaganego wieku (nieukończone 18 lat w przypadku mężczyzn i 16 w przypadku kobiet), pokrewieństwo, stosunek przysposobienia, ale też np. brak świadomości, błąd albo groźba. Unieważnienia można żądać również wtedy, gdy oświadczenie o wstąpieniu w związek małżeński złożyła osoba, która znajdowała się w stanie uniemożliwiającym świadome wyrażenie woli, czyli była pod wpływem narkotyków, alkoholu, lub podjęła decyzję pod czyjąś groźbą. Podobnie będzie, jeśli ktoś wstąpił w związek małżeński, bo był przekonany, że w przeciwnym razie jemu lub bliskiej osobie grozi niebezpieczeństwo. Małżeństwo można też unieważnić, jeśli decyzję podjęło się, będąc w błędzie co do tożsamości drugiej osoby.
W przypadku opisanym przez pana Andrzeja istnieją podstawy do unieważnienia małżeństwa. Istotne jest jednak, czy choroba żony istniała już w momencie zawarcia związku. Przy czym nie każda choroba może być podstawą do uznania małżeństwa za niebyłe – istotne jest, czy stan zdrowia małżonka zagraża samemu małżeństwu lub zdrowiu potomka. Jeśli np. jedno z małżonków żyło z chorobą psychiczną wiele lat i w żaden sposób nie wpływało to na funkcjonowanie małżeństwa, a chora osoba może wypełniać obowiązki rodzicielskie, sąd może oddalić takie powództwo.
Anoreksja – choć objawiająca się zewnętrznie przede wszystkim wstrętem do jedzenia, przez psychiatrów jest klasyfikowana jako choroba psychiczna. Z listu pana Roberta wynika, że to właśnie choroba żony przeszkadza w stworzeniu rodziny. Można więc uznać, że nasz czytelnik zawarł małżeństwo, będąc w błędzie w stosunku do drugiej osoby, i sąd na pewno weźmie to pod uwagę przy rozstrzyganiu ewentualnej jego nieważności. Najważniejsze jednak, że choroba wpływa na funkcjonowanie związku.
Aby unieważnić małżeństwo cywilne, należy wystąpić do sądu. Ten zaś, oprócz decyzji np. o sposobie korzystania ze wspólnego mieszkania lub podziale majątku wspólnego, orzeknie, która ze stron zawarła małżeństwo w złej wierze, czyli od początku wiedziała o okoliczności, która może stanowić podstawę unieważnienia.
Z listu naszego czytelnika wynika, że choroba żony ujawniła się dopiero w trakcie trwania małżeństwa. Przepisy natomiast wyraźnie wskazują, że tylko choroba trwająca jeszcze przed ślubem byłaby podstawą do uznania, że małżeństwo nie zostało zawarte. Istotne jest jednak, jak do opisanej sytuacji podejdzie sąd i jak zinterpretują przedstawione informacje. Warto jednak podkreślić, że w świetle prawa powstanie choroby już po zawarciu małżeństwa nie wystarczy, aby je unieważnić. Oczywiście, żona czytelnika mogła chorować jeszcze przed ślubem, a nawrót choroby nastąpił już po zawarciu małżeństwa. Wówczas choroba psychiczna może być dostatecznym powodem unieważnienia.
Pana Andrzeja interesuje też możliwość unieważnienia ślubu kościelnego. – Z uwagi na nierozerwalny charakter małżeństwa, w systemie kanonicznego prawa małżeńskiego i rodzinnego, który ma podstawę w kodeksie prawa kanonicznego, nie istnieją instytucje znane w systemach prawnych państwowych, czyli rozwodu i unieważnienia małżeństwa. Istnieje natomiast instytucja stwierdzenia nieważności małżeństwa. Kompetentny sąd kościelny deklaruje wówczas, że małżeństwo zostało zawarte nieważnie – tłumaczy ks. prof. Wojciech Góralski, kanonista związany z Uniwersytetem Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
Nieważność małżeństwa może zostać stwierdzona, jeśli przy jego zawarciu pominięto wymogi prawa. Między małżonkami mogła na przykład istnieć przeszkoda małżeńska, u przynajmniej jednej ze stron istniała szeroko rozumiana wada zgody małżeńskiej. Inną przyczyną może być niezachowanie formy kanonicznej.
Zdaniem ks. Góralskiego w przypadku opisanym przez naszego czytelnika istnieją przesłanki, które kwalifikują do prowadzenia procesu o stwierdzenie nieważności małżeństwa. Anoreksja, jako choroba psychiczna, oznacza niezdolność do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich. Inną przesłanką jest wykluczenie przez kobietę posiadania potomstwa, mimo że przed ślubem zakładała z narzeczonym powiększenie rodziny. – Nadzieja na stwierdzenie nieważności małżeństwa byłaby jedynie wówczas, gdyby anoreksja i wykluczenie potomstwa istniały w momencie zawierania małżeństwa. Nie mają bezpośredniego znaczenia fakty, które zaistniały po zawarciu związku – zaznacza ks. Wojciech Góralski.
Podobnie jak w sytuacji unieważnienia małżeństwa cywilnego, dużo zależy jednak od okoliczności. Nasz czytelnik, przed wniesieniem pozwu do sądu kościelnego, może zwrócić się z prośbą o rozmowę z sędzią. Może wówczas przedstawić całą sytuację, co mogłoby pomóc ocenić, czy istnieje podstawa do prowadzenia procesu. Warto tu podkreślić, że w takich sytuacjach trudno jest jednoznacznie stwierdzić, jaką decyzję podejmie sąd. Każda sprawa jest inna, w każdej istnieją inne przesłanki, które mogłyby zdecydować o podtrzymaniu ważności małżeństwa czy stwierdzeniu jego nieważności.

PORADA EKSPERTA

ks. prof. Wojciech Góralski kanonista, UKSW

W procesie o stwierdzenie nieważności małżeństwa, w którym orzeka trzech sędziów, stosuje się następujące dowody: oświadczenia stron, dokumenty, zeznania świadków, ekspertyzy biegłych, oględziny sądowe, domniemania. Strony mogą mieć swoich pełnomocników i adwokatów; ważności małżeństwa broni obrońca węzła małżeńskiego (przedkłada sądowi to wszystko, co zdaje się przemawiać za ważnością małżeństwa). Wyrok stwierdzający nieważność małżeństwa jest prawomocny wówczas, gdy zostanie potwierdzony przez sąd wyższej instancji.
Do przyjmowania spraw (tzw. pozwów) o stwierdzenie nieważności małżeństwa właściwy (kompetentny) jest sąd diecezjalny (I instancja) diecezji, na terenie której zostało zwarte małżeństwo, oraz sąd diecezjalny diecezji, na terenie której strona tzw. pozwana (niewnosząca pozwu) ma stałe lub tymczasowe miejsce zamieszkania; wyjątkowo właściwe są również sąd diecezjalny diecezji, na trenie której strona powodowa (wnosząca pozew) ma stałe miejsce zamieszkania, oraz sąd diecezjalny diecezji, na terenie której trzeba będzie zbierać większość dowodów.
Podstawa prawna
Art. 10–12, art. 15, art. 20–21 ustawy z 25 lutego 1964 r. – Kodeks rodzinny i opiekuńczy (Dz.U. z 2015 r. poz. 583). Kan. 1095–1101, kan. 1156, kan. 1161–1162 – Kodeksu prawa kanonicznego z 25 stycznia 1983 r.