Spadkobiercy właścicieli kamienicy bezprawnie znacjonalizowanej po wojnie nie mogą żądać odszkodowania z powodu wydania później niezgodnej z prawem decyzji zezwalającej na sprzedaż lokatorom mieszkań znajdujących się w tym budynku. Tak wynika z uchwały Sądu Najwyższego.
Sprawa dotyczyła odszkodowania, o jakie do wojewody mazowieckiego jako reprezentanta Skarbu Państwa wystąpili spadkobiercy byłych właścicieli kamienicy w Warszawie. Budynek został znacjonalizowany na mocy dekretu Bieruta – z 26 października 1945 r. o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze m.st. Warszawy. Właściciele kamienicy próbowali wprawdzie uzyskać własność czasową całej nieruchomości, ale ich wnioski zostały odrzucone ostateczną decyzją resortu gospodarki komunalnej z września 1953 r.
Spadkobiercy rozpoczęli w latach 90. starania o odzyskanie budynku, ale nie mogli już liczyć na to, że cała kamienica do nich wróci. W maju 1990 r. kilka mieszkań zostało sprzedanych – z lokatorami zawarto umowy notarialne, na podstawie których ustanowiono odrębną własność lokali.
W 2007 r. spadkobiercy uzyskali w stołecznym Samorządowym Kolegium Odwoławczym orzeczenie uznające decyzje z 1990 r. o sprzedaży mieszkań za podjęte z naruszeniem przepisów. Zdaniem SKO skoro stwierdzono nieważność rozstrzygnięć nacjonalizacyjnych, to należy uznać, że budynek nigdy nie stanowił własności Skarbu Państwa. Spadkobiercy pozwali Skarb Państwa, żądając ok. 1,3 mln zł odszkodowania za bezprawne rozporządzenie mieszkaniami.
W I i II instancji uzyskali korzystne wyroki. Najpierw stołeczny Sąd Okręgowy zasądził na ich rzecz żądane odszkodowanie (w odpowiednich proporcjach do udziałów w nieruchomości). Zdaniem sądu stwierdzenie wadliwości decyzji o sprzedaży lokali przesądza o bezprawności zachowania pozwanego. Spadkobiercy wykazali, że gdyby decyzje te nie zostały wydane, to utracona własność mieszkań zostałaby im przywrócona i nie ponieśliby szkody – stwierdził sąd.
Rozstrzygnięcie utrzymał sąd apelacyjny. Wojewoda mazowiecki złożył do SN skargę kasacyjną. Tu pojawił się problem, gdyż definitywna utrata własności i co za tym idzie możliwości dochodzenia zwrotu zawłaszczonych przez państwo lokali nastąpiła wskutek podjętych w 1990 r. decyzji o sprzedaży mieszkań. Podstawą dochodzenia roszczeń jest zazwyczaj w takich wypadkach dekret Bieruta. SN powziął wątpliwości, czy można mówić o istnieniu normalnego związku przyczynowego pomiędzy wydaniem w 1990 r. wadliwych decyzji administracyjnych zezwalających na sprzedaż mieszkań lokatorom a szkodą byłych właścicieli nieruchomości (obecnie ich spadkobierców) powstałą wskutek bezprawnej nacjonalizacji kamienicy po wojnie.
Sąd zwrócił się do rozszerzonego składu SN z pytaniem prawnym: czy może spowodować szkodę wydana z naruszeniem prawa decyzja zezwalająca na sprzedaż mieszkań w budynku bezprawnie znacjonalizowanym na podstawie dekretu Bieruta?
W odpowiedzi SN w składzie 7 sędziów wydał uchwałę, zgodnie z którą w przypadku, gdy decyzja odmawiająca właścicielom nieruchomości przyznania własności czasowej na podstawie art. 7 dekretu Bieruta została wydana z naruszeniem prawa, za źródło szkody poniesionej przez właścicieli lub spadkobierców nie może być uznana kolejna decyzja – zezwalająca na sprzedaż lokali – nawet jeżeli i ona została podjęta z naruszeniem prawa.
ORZECZNICTWO
Uchwała Sądu Najwyższego z 3 września 2015 r., sygn. akt III CZP 22/15.