Gmina, planując budowę instalacji do przetwarzania odpadów komunalnych w formie partnerstwa publiczno-prywatnego, ma prawo wymagać, by zlokalizowano ją na jej terytorium – uznała Krajowa Izba Odwoławcza.

Miasto Ruda Śląska chce w ramach PPP rozwiązać problem gospodarki odpadami. Temu ma służyć utworzenie instalacji do przetwarzania odpadów komunalnych i kompostowni. Wybór partnera prywatnego ma nastąpić w drodze dialogu konkurencyjnego. Jedna z zainteresowanych firm zakwestionowała kilka wymagań postawionych w ogłoszeniu o dialogu. Większość z zarzutów zamawiający sam uznał za słuszne i uwzględnił. Sporne pozostało postanowienie dotyczące lokalizacji instalacji do przetwarzania odpadów i kompostowni. Zamawiający chce, żeby były umiejscowione na terenie jego gminy.
W odwołaniu do KIO firma przekonywała, że wymóg ten faworyzuje dwóch przedsiębiorców (w tym miejską spółkę), które już mają instalacje i mogą zaproponować ich umiejscowienie. Przede wszystkim jednak nie ma umocowania w prawie. Ustawa o odpadach (Dz.U. z 2013 r. poz. 21 ze zm.) przewiduje zasadę bliskości, ale dotyczy ona regionu gospodarki odpadami. Jako region zaś rozumie się obszar sąsiadujących ze sobą gmin liczących co najmniej 150 tys. mieszkańców, ujęty w wojewódzkim planie gospodarki odpadami.
Izba przyznała, że przepisy nie nakazują przetwarzania odpadów na terenie gminy, w której zostały wytworzone. Kluczowe jest jednak to, że tego nie zabraniają. Zamawiający zaś przedstawił argumenty wystarczające do uznania, że taki wymóg jest uzasadniony. Jednym z nich jest chęć ograniczenia bezrobocia na terenie gminy. Istotne było też to, że partner publiczny przewidywał – jeśli to będzie potrzebne – wykorzystanie należącej do niego działki. Miejscy urzędnicy oświadczyli wprost, że tworzenie partnerstwa publiczno-prywatnego, które będzie realizowane na terenach innej gminy, byłoby pozbawione sensu ze względu na uwarunkowania ekonomiczne, społecznościowe czy środowiskowe. Skład orzekający przyznał im rację.
ORZECZNICTWO
Wyrok KIO, sygn. akt KIO 1611/15