Większość amerykańskich kancelarii prawnych nie przeznacza więcej niż 2-4 proc. swoich dochodów na technologie. Najczęściej inwestują w nowe laptopy.

Takie wnioski płyną z ankiety przeprowadzonej przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Technologii Prawniczych (International Legal Technology Association, ILTA) we współpracy z portalem InsideLegal. W badaniu wzięło udział 184 kancelarii prawnych należących do organizacji.

Sondaż pokazuje, że wydatki technologiczne firm prawniczych utrzymują się mniej więcej na tym samym poziomie co roku wcześniej. W sumie 80 proc. przepytanych kancelarii inwestuje w nowe oprogramowanie i sprzęt mniej niż 5 proc. swoich dochodów. Najwięcej, 57 proc. przeznacza na nie 2-4 proc. ze swojego budżetu. Do rzadkości należą firmy, które wydają ponad 7 proc. dochodów na zakupy technologiczne.

W przeliczeniu na jednego prawnika wydatki te w większości przypadków są nie wyższe niż 17 tys. dol. Dotyczy to wszystkich małych kancelarii.

Do najczęstszych zakupów dokonywanych przez firmy prawnicze należą laptopy i notebooki, w które w ubiegłym roku zainwestowało siedem na dziesięć kancelarii. Nieco rzadziej kupowały sprzęt stacjonarny. Ponad połowa ankietowanych firm zainwestowała w nowe serwery lub ich modernizację oraz drukarki, a około jedna trzecia w zabezpieczenia sieciowe, oprogramowanie do oceny bezpieczeństwa sieci, odzyskiwania danych i zapewniające ciągłość działania, a także usługi związane z przechowywaniem danych w chmurze.

Małe i średnie firmy najczęściej inwestowały w ubiegłym roku w programy do księgowania (83 proc.) oraz oprogramowanie antywirusowe (79 proc.), sprzęt do nagrywania dźwięku (82 proc.) i skanowania (94 proc.), wielofunkcyjne drukarki (80 proc.) oraz zabezpieczenie sieci (72 proc.). Dla porównania, duże kancelarie wydawały przede wszystkim na sieci bezprzewodowe, sprzęt do wideokonferencji, programy do zarządzania wiedzą i systemy analizy informacji gospodarczych.