Jacek Świeca, radca prawny: Prawnik, który często pojawia się w mediach w charakterze pozazawodowym, brylując na tzw. ściankach nie wzbudza zaufania u potencjalnego klienta, a co najważniejsze daleki jest od zagwarantowania mu rzetelnego poprowadzenia sprawy.

Prawnik.pl: „Środowisko prawnicze krzywo patrzy na znane osoby promujące się w taki sposób w telewizji (…) - napisał popularny serwis plotkarski Pudelek, opisując aktorkę i piosenkarkę Joannę Jabłczyńską, która jest również radcą prawnym i prowadzi ze wspólnikiem kancelarię prawniczą. Pudelek ma rację?

Jacek Świeca: W promocji nie ma nic złego.

Prawnik.pl: Ale kodeks etyki radców prawnych zakazuje reklamy.

JŚ: Sama promocja jest dozwolona, ale oczywiście powinna reprezentować określony poziom. Moja kancelaria obsługuje, w ramach naszej działalności zawodowej, środowisko filmowe, producentów i aktorów, ale do głowy nie przyszłoby mi zagrać w jednym, czy drugim filmie, choć miałem wiele propozycji, aby zagrać prawnika, czyli samego siebie.

Prawnik.pl: To chyba dobra rola?

JŚ: Zawsze jednak grzecznie dziękowałem, gdyż po pierwsze jestem radcą prawnym, nie aktorem, po drugie, choć nie mamy oficjalnie zakazanego wykonywania dodatkowo innego zawodu, niezbyt sobie wyobrażam, z całym szacunkiem do zawodu aktora, występowanie w jakichkolwiek produkcjach niemerytorycznych.

Prawnik.pl: Ale Pan też ma w swoim życiorysie nie tylko merytoryczne przygody.

JŚ: Tak. Wykonywałem zawód iluzjonisty, ale tylko w okresie studiów. Zawód aktora, podobnie jak i właśnie zawód iluzjonisty to tworzenie pewnej fikcji, a zatem jak to po-godzić z rękojmią prawidłowego wykonywania zawodu zaufania publicznego, jakim jest radca prawny?

Prawnik.pl: No i jak?

JŚ: Dorabianie sobie przez prawników nie jest niczym złym, ale nie wyobrażam sobie niczego poza działalnością szkoleniową, publikacyjną, lub ewentualnie działalnością biznesową, która może być pozaprawna, ale nie może stwarzać wątpliwości co do jakości usług radcy prawnego, czasu, jakim dysponuje on na zajęcie się sprawami, a nade wszystko granic, których przekraczać się nie powinno. Charakter zawodu radcy prawnego wymaga przede wszystkim dbania o dobro klienta, jak również stałego dokształcania się, w związku z czym trudne jest pogodzenie wykonywania zawodu prawnika z innymi zobowiązaniami pozazawodowymi. Jedynym połączeniem, choć to nieco za dużo powiedziane, zawodu radcy prawnego i szeroko rozumianego show businessu powinno być występowanie wyłącznie w sprawach merytorycznych.

Prawnik.pl: Czyli co?

JŚ: Każdy radca prawny ma nie tylko prawo, ale nawet i obowiązek stale podnosić swoją wiedzę, jak również dzielić się nią z innymi. W świetle niezwykle niskiego poziomu świadomości prawnej w Polsce, każdy artykuł, wypowiedź ekspercka udzielona telewizji lub stacji radiowej, występy merytoryczne na szkoleniach i konferencjach, należy oceniać ze wszech miar pozytywnie, jako pożądane. Nie ma także problemu z udziałem w akcjach charytatywnych, jak, od wielu już lat, wspaniałe projekty Fundacji Między Niebem a Ziemią, gdzie profesjonalni prawnicy wcielają się w różne role pozostające poza ich pracą zawodową, ale wszystkiemu przyświeca wyższy cel, jakim jest dobro chorych dzieci. Czym innym jest natomiast promowanie własnej osoby i działalności, bez żadnych dodatkowych wartości dodanych, jako sztuka dla sztuki, jako cel sam w sobie. Miejsca do promocji w mediach, zwłaszcza w dobie globalnego Internetu, jest bardzo dużo. Nie ukrywam, że najwłaściwsze są media branżowe, lub takie media ogólne, które kojarzą się wyłącznie z rzetelnymi informacjami na różny temat.

Prawnik.pl: Myślałam, że będzie Pan bardziej wyrozumiały…

JŚ: Ale są granice. Tzw. portale plotkarskie, z całym do nich szacunkiem, gdyż i takie informacje są pożądane przez dużą część społeczeństwa, nie są dobrym miejscem do jakiejkolwiek aktywności prawników.

Prawnik.pl: Ale czasem znajdują się na Pudelku czy podobnych portalach nie tylko nie wiedząc o tym, ale wbrew własnej woli.

JŚ: Tak. I uważam, że wyjątkiem są sytuacje, gdy obsługujemy znaną publicznie osobę i niekiedy nie jesteśmy w stanie uniknąć obecności w mediach „kolorowych”. W takiej jednak sytuacji nadal powinniśmy występować wyłącznie w merytorycznym i konkretnym zakresie. W gronie radców prawnych występują osoby bardziej i mniej znane. Niektórzy prawnicy są znacznie bardziej „medialni” od pozostałych, ale wyni-ka to, a przynajmniej powinno, wyłącznie z ich wiedzy, doświadczenia, kalibru prowadzonych i wygranych spraw, umiejętności swobodnego występowania przed kamerą w zakresie wyjaśniania widzom zawiłości prawnych możliwie jak najprostszym językiem. Wtedy pełnimy funkcję edukacyjną, a przy okazji, nie ukrywajmy, promujemy własną osobę i kancelarię, ale w dopuszczalnych i prawem i dobrymi obyczajami granicach.

Prawnik.pl: Czyli wtedy to nie kategoria prawnika celebryty?

JŚ: Unikałbym zwrotu „prawnik celebryta”, gdyż naszą rolą jest przede wszystkim żmudna i rzetelna praca merytoryczna, nie zaś błyszczenie w świetle kamer dla samego błyszczenia.

Prawnik.pl: A to błyszczenie przyciąga klientów?

JŚ: Taka obecność w mediach, która nie wnosi nic oprócz pustej promocji danej osoby, nie przyniesie na dłuższą metę niczego pozytywnego. Nie jestem rzecznikiem dyscyplinarnym, aby oceniać sytuacje, w których postępowanie dyscyplinarne powinno zostać uruchomione, zwracam tylko uwagę na granice (często dobrego smaku), których przekraczać po prostu nie wypada. Wszystko natomiast zawsze weryfikują na końcu klienci i potencjalni klienci. Jasnym jest, iż niektórzy wolą nagłośnić swoją sprawę, inni zaś wręcz przeciwnie. Co do zasady jednak klienci kierują się wiedzą merytoryczną, doświadczeniem oraz poziomem, jaki reprezentuje dany prawnik, nie zaś okolicznością czy jest on obecny w mediach, czy też nie. Co więcej, nie ulega wątpliwości, że prawnik, który często pojawia się w mediach w charakterze pozazawodowym (np. „brylując” na tzw. ściankach) nie wzbudza zaufania u potencjalnego klienta, a co najważniejsze – daleki jest od zagwarantowania mu rzetelnego poprowadzenia sprawy, z uwagi na liczne „zobowiązanie pozamerytoryczne”.

Prawnik.pl: Czasem klient potrzebuje pełnego pakietu: obrona jego interesów i wytworzenie pewnego zewnętrznego wizerunku…

JŚ: Rolą prawnika jest umiejętne pokierowanie klienta zarówno w kwestiach merytorycznych, jak i „promocyjnych”, jeśli klient na to naciska. Podkreślić jednak należy, że priorytetem jest dobro klienta oraz należyte zabezpieczenie jego interesów, nie zaś promocja własnej osoby i dążenie do zwrócenia na siebie uwagi za wszelką cenę. Niepokojące zachowania o których rozmawialiśmy stanowią poważne zagrożenie dla autorytetu, wiarygodności oraz prestiżu jakim cieszy się wykonywanie zawodu radcy prawnego lub adwokata. W konsekwencji doprowadzić mogą one do podważenia fundamentów etycznych profesji prawniczych.

Rozmawiała: Ewa Maria Radlińska