- Około 90 proc. zastrzeżeń UKE dotyczących naszej sieci w istocie dotyczyło sieci Ruch S.A. jako naszego podwykonawcy - twierdzi prezes zarządu InPost.

Od 6 lipca prawnicy nie odbierają już przesyłek z sądów i prokuratur w kioskach należących do Ruchu. Jak tłumaczy w liście skierowanym do prezesa Naczelnej Rady Adwokackiej Andrzej Zwary prezes InPost Sebastian Anioł, podejmując decyzję o współpracy jego firma posiadała już przygotowaną i sprawdzoną sieć innych punktów. Posiadają one odpowiednią infrastrukturę informatyczną (terminale pocztowe i terminale EPO), a także są rozmieszczone zgodnie z umową zawartą z sądami i prokuratorami.