TEZA: W razie wątpliwości co do tożsamości strony sąd może zażądać urzędowego poświadczenia podpisu strony. Wątpliwości muszą zaistnieć po stronie sądu, a nie przeciwnika procesowego.
Sygn. akt II CSK 532/14
WYROK SĄDU NAJWYŻSZEGO
z 24 czerwca 2015 r.
STAN FAKTYCZNY
Sąd okręgowy w sprawie z powództwa Przedsiębiorstwa Inżynierskiego „C.” sp. z o.o. przeciwko Europejskiemu Centrum Opieki Medycznej i Pomocy Rodzinie „C.” Sp. z o.o. o zapłatę odmówił odrzucenia pozwu i zasądził od pozwanej na rzecz powódki część dochodzonej kwoty. Ustalił, że powódka (wykonawca) wykonywała prace remontowo-budowlane, na które zawarła ustną umowę z pozwaną spółką (inwestorem). Inwestor miał zaległości wobec wykonawcy, ale tłumaczył, że dokona zapłaty później. Wykonawca kilkakrotnie przerywał prace z powodu zaległości, ale na prośbę inwestora wznawiał je. Po zakończeniu prac wystawił faktury za wykonane roboty. Inwestor jednak ich nie przyjął. Sąd okręgowy uznał powództwo za zasadne. Sąd apelacyjny oddalił apelację inwestora. Zauważył, że choć pełnomocnictwo załączone do pozwu nie uwzględniało zasad reprezentacji powodowej spółki, gdyż było podpisane przez jednego członka zarządu, ta wadliwość została dostrzeżona przez sąd okręgowy, który zobowiązał pełnomocnika wykonawcy do złożenia prawidłowego dokumentu. Z treści ponownie załączonego pełnomocnictwa wynika, że wykonawca udzielił radcy prawnemu pełnomocnictwa podpisanego przez wszystkich członków zarządu. Pozwana wniosła skargę kasacyjną.
UZASADNIENIE
Sąd Najwyższy oddalił skargę. Wskazał, że udzielenie pełnomocnictwa jest czynnością procesową, a nie czynnością prawną, zastosowanie znajduje więc reguła ogólna reprezentacji spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z art. 205 ustawy z 15 września 2000 r. – Kodeks spółek handlowych (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 1030; dalej: k.s.h.), tj. reprezentacja łączna. Określony w umowie spółki sposób reprezentacji musi być wyraźny, aby uchylić ustawowe wymaganie tej reprezentacji. Pełnomocnictwo powinno zostać podpisane przez dwóch członków zarządu. Sąd okręgowy dostrzegł ten brak późno, dopiero przed zamknięciem rozprawy, i zarządzeniem zobowiązał pełnomocnika do złożenia pełnomocnictwa. Zarządzenie zostało wykonane i pełnomocnictwo podpisało trzech członków zarządu. W ocenie SN postępowanie sądu okręgowego było nieprawidłowe. Nie dostrzegł on bowiem braku dokumentu pełnomocnictwa oraz przeprowadził dowód z tego dokumentu po zamknięciu rozprawy. Na etapie postępowania przed sądem apelacyjnym pełnomocnik powódki był jednak prawidłowo umocowany. Sąd zobowiązał pełnomocnika powódki do złożenia oświadczenia co do tożsamości osób podpisujących. Nie naruszył art. 89 par. 1 k.p.c., zgodnie z którym w razie wątpliwości co do tożsamości strony – sąd może zażądać urzędowego poświadczenia podpisu strony. Wątpliwości muszą zaistnieć po stronie sądu, a nie przeciwnika procesowego. Sąd uznał, że takich wątpliwości nie ma, wystarczy zatem stosowne oświadczenie pełnomocnika. W sprawie zatem nie można przyjąć, że istnieje nieważność postępowania ze względu na to, że pełnomocnik powódki nie był należycie umocowany. Czym innym jest bowiem właściwe umocowanie strony, a czym innym potwierdzenie tego dokumentem.