Nowe regulacje, które dziś weszły w życie, oznaczają, że spadek po polskim obywatelu, który w dniu śmierci przebywał na terenie określonego kraju i miał z nim ścisły i stabilny związek, będziemy nabywać odpowiednio według prawa tego kraju. Chyba że zmarły zamieścił w testamencie zastrzeżenie, że chce aby dziedziczenie po nim odbywało się wedle zasad prawa polskiego.
Czy regulacja dotyczy wszystkich krajów UE
Planuję wyjazd na stałe do Anglii. W Polsce zostają jednak moje dzieci. Słyszałam, że wchodzą w życie nowe przepisy, dzięki którym – gdyby coś mi się stało – bliscy będą mogli wszystkie sprawy związane ze spadkiem załatwić w Polsce. Czy ta regulacja mnie dotyczy?
NIE
Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 650/2012 z 4 lipca 2012 r. w sprawie jurysdykcji, prawa właściwego, uznawania i wykonywania orzeczeń, przyjmowania i wykonywania dokumentów urzędowych dotyczących dziedziczenia oraz w sprawie ustanowienia europejskiego poświadczenia spadkowego wiąże 25 państw członkowskich UE, w tym Polskę. Nie będzie jednak obowiązywać w Wielkiej Brytanii, Irlandii oraz Danii. Państwa te skorzystały z możliwości nieobjęcia ich nowymi przepisami. To zaś oznacza, że jeśli spadkodawca umrze, np. mieszkając w Niemczech, stosowane będą przepisy rozporządzenia, ale jeżeli miejsce jego ostatniego pobytu znajdowało się w Anglii – nowe przepisy nic nie zmieniają w stosunku do tych, które obowiązywały do tej pory. Co istotne, przepisy upraszczające procedurę spadkową w postępowaniach transgranicznych nie wiążą także krajów, które nie należą do Unii Europejskiej. Czyli nie będą stosowane także w stosunku do osób mieszkających np. w Norwegii lub w Szwajcarii.
Czy zmieni się krąg dziedziczących
Słyszałem, że nowe europejskie przepisy zmieniają krąg osób upoważnionych do dziedziczenia. Czy to prawda?
NIE
Rozporządzenie reguluje zasady jurysdykcji w sprawach spadkowych – czyli to, przed sądem którego państwa członkowskiego Unii Europejskiej będzie toczyło się postępowanie, zasady ustalania prawa właściwego – czyli reguły, na podstawie których ustala się, wedle prawa którego kraju będzie prowadzone postępowanie, oraz zasady uznawania i stwierdzania wykonalności orzeczeń w sprawach spadkowych – czyli warunki, od których spełnienia zależy, czy orzeczenie w sprawie spadkowej wydane w jednym państwie będzie rodziło skutki także w innym państwie. Nowe przepisy jednak nie zmieniają podstaw dziedziczenia, kręgu uprawnionych osób ani odpowiedzialności za długi spadkowe.
Czy mogę skorzystać z nowych zasad
Mój ojciec zmarł w lipcu 2015 roku. Mieszkał od lat w Niemczech oraz był współwłaścicielem niewielkiego domu w Hiszpanii. Jestem spadkobiercą i teraz różne sądy oraz urzędy oczekują ode mnie, że pojadę załatwić sprawy i do Niemiec, i do Hiszpanii. Czy dzięki nowym przepisom mogę tego uniknąć?
NIE
Unijne rozporządzenie stosuje się do spraw spadkowych po osobach, które umrą 17 sierpnia 2015 r. bądź później. Do spraw spadkowych po zmarłych przed tą datą w kwestiach, które reguluje rozporządzenie, w dalszym ciągu stosowane będą przepisy dotychczasowe (przede wszystkim przepisy księgi czwartej ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz ustawy z 4 lutego 2011 r. – Prawo prywatne międzynarodowe). Tak więc rzeczywiście może się okazać, że wyjaśnienie wszelkich spraw związanych ze spadkiem będzie wymagało podróży za granicę.
Czy miejsce pobytu ma duże znaczenie
Wiem, że zgodnie z nowymi przepisami właściwym do rozpatrywania spraw spadkowych w Polsce będzie sąd ostatniego miejsca zwykłego pobytu. Do tej pory był to sąd ostatniego miejsca zwykłego zamieszkania. Czy to duża różnica?
TAK
Do tej pory badano miejsce ostatniego zamieszkania. W praktyce więc najczęściej sprawdzano, gdzie ktoś był zameldowany. Jeśli więc był zameldowany w Krakowie, mimo że faktycznie mieszkał w Kutnie – i tak na ogół uznawano, że właściwy będzie sąd krakowski. Miejsce zwykłego pobytu to zaś miejsce, w którym dana osoba zazwyczaj przebywa i w którym znajduje się główne centrum jej egzystencji. O uznaniu danego miejsca za miejsce zwykłego pobytu przesądzają przede wszystkim okoliczności natury faktycznej, w tym przede wszystkim czas trwania i regularność obecności danej osoby w danym miejscu, warunki i powody tej obecności, które wskazują na ścisły i stabilny związek z tą właśnie lokalizacją. Przykładowo: ktoś jest obywatelem holenderskim, ma tam swój dom, ale od wielu lat wynajmuje mieszkanie w Polsce i tu pracuje. Zgodnie z nowymi przepisami, które przyznają właściwość sądowi ostatniego miejsca zwykłego pobytu, nie powinno być wątpliwości, że sprawy spadkowe takiej osoby co do zasady będą rozpatrywane w Polsce.
Czy spadkobiercy będą musieli załatwiać sprawy poza Polską
Mieszkam od wielu lat we Francji, ale cała moja rodzina przebywa w Polsce. Czy zmiany oznaczają, że gdyby coś mi się stało, bliscy wszelkie formalności ze spadkiem będą musieli załatwiać we Francji na podstawie francuskich przepisów prawa spadkowego?
TAK
Rzeczywiście w takiej sytuacji może się okazać, że całe postępowanie spadkowe prowadzone byłoby we Francji. Zwracało na to uwagę w toku prac nad unijnym rozporządzeniem wielu ekspertów, wskazując, że w praktyce pogorszy to sytuację wielu spadkobierców. Dlatego też rozporządzenie przewiduje coś takiego jak wybór prawa. Jest to oświadczenie osoby zainteresowanej, która sama określa, którego państwa prawo ma być stosowane do danej sprawy. Ograniczeniem jest to, że można zamiast prawa kraju, w którym przebywamy, wybrać wyłącznie prawo kraju, które obywatelstwo posiadamy. Oznacza to, że Polak może wskazać w testamencie, że chce, aby jego bliscy dziedziczyli na podstawie polskich przepisów, ale nie może już stwierdzić, by spadkobiercy dziedziczyli np. na podstawie bardziej liberalnych regulacji fińskich.
Czy postępowanie będzie prowadzone w kraju
Sporządziłem niedawno testament. Czy w stosunku do niego będzie niejako automatycznie przyjmowane, że chcę, aby postępowanie toczyło się w Polsce na podstawie polskich przepisów?
NIE
Sporządzone do tej pory testamenty, które nie zawierają adnotacji, że spadkodawca chce, aby postępowanie toczyło się na podstawie polskiego prawa, będą traktowane jak dokumenty, w których nie została wyrażona taka wola. Dlatego też jeśli ktoś chce, aby spadkobiercy nie mieli problemów z nabyciem spadku, powinien albo napisać testament od nowa, albo zgłosić się do notariusza (koszt takiej wizyty powinien wynosić 50 zł).
Czy warto sporządzić europejskie poświadczenie spadkowe
Wiem, że nowe przepisy wprowadzają nowy dokument. Czy jego uzyskanie przyda mi się w kontaktach z urzędami innych państw?
TAK
Europejskie poświadczenie spadkowe to nowy rodzaj dokumentu, którego celem jest potwierdzenie, że osoba w nim wymieniona posiada określone prawa do spadku. Podobną rolę odgrywa obecnie w Polsce sądowe postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku oraz notarialny akt poświadczenia dziedziczenia. Sęk w tym, że te ostatnie dokumenty często są nieuznawane w innych krajach Unii Europejskiej. Po prostu tamtejsi urzędnicy nie kojarzą polskich wzorów, więc nie chcą ich przyjmować. Europejskie poświadczenie spadkowe będzie zaś wydawane według identycznego wzoru we wszystkich państwach członkowskich Unii Europejskiej, w których będzie obowiązywać rozporządzenie. W oczywisty więc sposób ułatwi zainteresowanym wykazywanie praw do spadku w innych państwach członkowskich. Dla swej skuteczności poza granicami państwa, w którym zostanie wydane, nie będzie bowiem wymagało uznania lub stwierdzenia wykonalności. Teoretycznie europejskim poświadczeniem spadkowym będzie można się posługiwać także w sprawach stricte krajowych (przed polskim urzędem). Nadal jednak będzie można uzyskać sądowe postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku oraz notarialny akt poświadczenia dziedziczenia.
Czy taksa notarialna może być tak wysoka
Notariusz powiedział, że za wydanie europejskiego poświadczenia spadkowego muszę mu zapłacić 400 zł. Czy ma prawo żądać aż tyle?
TAK
W Polsce europejskie poświadczenie spadkowe będzie można uzyskać w postępowaniu prowadzonym przez sąd rejonowy albo u rejenta. Wybór należy do spadkobiercy. Opłata od wniosku złożonego do sądu wynosi 300 zł, a maksymalna stawka taksy notarialnej – 400 zł. U notariusza, mimo że może być drożej, powinno być szybciej. Warto przy tym zaznaczyć, że obiektywnie nie jest to wysoka kwota. Dokument, który musi przygotować rejent, jest bowiem dość obszerny, gdyż powinny się w nim znaleźć wszystkie informacje, które w toku prac nad rozporządzeniem zgłaszane były przez poszczególne państwa Unii Europejskiej jako niezbędne.
Podstawa prawna
Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 650/2012 z 4 lipca 2012 r. w sprawie jurysdykcji, prawa właściwego, uznawania i wykonywania orzeczeń, przyjmowania i wykonywania dokumentów urzędowych dotyczących dziedziczenia oraz w sprawie ustanowienia europejskiego poświadczenia spadkowego (Dz.Urz. UE L 201 z 27 lipca 2012 r.).
Rozporządzenie ministra sprawiedliwości zmieniające rozporządzenie w sprawie stawek taksy notarialnej (do zamknięcia numeru nie było publikacji w Dzienniku Ustaw).