"Notariat obecnie wydaje takie poświadczenia w 30 proc. spraw spadkowych, ponad 70 proc. takich spraw mają sądy. Najwięcej aktów poświadczenia dziedziczenia notariusze wydają w dużych miastach" - zaznaczył notariusz Tomasz Kot. Dodał, że te 30 proc. to - jego zdaniem - bardzo dużo, bo to nadal stosunkowo nowe rozwiązanie w polskim prawie.

Jak jednak ocenił "najbliższa nowelizacja Prawa o notariacie w dużym stopniu spowoduje wzrost czynności notarialnych w tym zakresie".

Przed marcem 2009 r. droga sądowa była jedyną drogą, aby otrzymać dokument potwierdzający prawo do spadku niezbędny w celu dysponowania odziedziczonym majątkiem. Należało udać się do sądu i złożyć odpowiedni wniosek, co wiązało się z często kilkumiesięcznym oczekiwaniem na rozprawę.

Przed ponad sześcioma laty pojawiła się alternatywna droga poświadczenia dziedziczenia - przed notariuszem. Notariusz na podstawie przedłożonych dokumentów i oświadczeń potencjalnych spadkobierców sporządza protokół dziedziczenia i akt poświadczenia dziedziczenia. Taki dokument ma identyczną moc prawną jak prawomocne postanowienie sądu o stwierdzeniu nabycia spadku. Jest on odnotowywany w elektronicznym rejestrze aktów poświadczenia dziedziczenia.

"Spadkobiercy nie przychodzą na wezwanie sądu, ale unikając stresu, umawiają się z notariuszem na spotkanie w dogodnym terminie" - wskazywał wówczas notariat.

Notariusz obecnie może sporządzić akt poświadczenia dziedziczenia, kiedy wszystkie osoby brane pod uwagę jako spadkobiercy stawią się jednocześnie u niego w kancelarii i zgodnie zażądają poświadczenia dziedziczenia. Takiego poświadczenia nie można teraz dokonać też m.in., gdy w skład spadku wchodzą prawa rzeczowe lub nieruchomości położone za granicą.

Najnowsze zmiany dotyczące aktów poświadczenia dziedziczenia - na mocy nowelizacji Prawa o notariacie - znoszą część z tych ograniczeń. Nowelizacja wejdzie w życie 17 sierpnia wraz ze zmianami prawa wprowadzającymi do polskiego prawa Europejskie Poświadczenie Spadkowe.

Przede wszystkim przewidziano możliwość tzw. sukcesywnego nabywania prawa do spadku przed notariuszem. Nie będzie już więc konieczna jednoczesna obecność wszystkich spadkobierców w kancelarii u jednego notariusza. Notariusz będzie mógł sporządzić projekt protokołu dziedziczenia przy udziale jednego spadkobiercy, a następnie uzyskać oświadczenia zgody (które mogą zostać złożone także przed innymi notariuszami) na spisanie protokołu dziedziczenia zgodnie z projektem od pozostałych zainteresowanych osób.

"Z mojej praktyki wynika, że obecnie w 30 proc. takich spraw musimy odmawiać, ponieważ nie ma możliwości, aby wszyscy zainteresowani mogli się stawić w jednym momencie u notariusza. Wtedy procedurę można przeprowadzić tylko w sądzie, gdyż sąd może poprzestać na odebraniu zapewnienia spadkowego od jednej osoby, a pozostałe są tylko zawiadamiane o toczącym się postępowaniu" - powiedział Kot, który uczestniczył w spotkaniu przedstawicieli MS oraz notariatu z dziennikarzami poświęconym tym zmianom.

Kot wskazał, że po zmianie spadkobiercy z różnych rejonów kraju nie będą musieli spotykać się u jednego notariusza w jednym określonym terminie, żeby dokonać poświadczenia dziedziczenia.

Propozycję zmiany prawa w tej kwestii wypracowano w ministerialnej komisji kodyfikacyjnej prawa cywilnego we współpracy ze środowiskiem notarialnym.