Od zawodowego prawnika z racji profesji wymaga się więcej niż od zwykłego obywatela. Powoływanie się na niską szkodliwość społeczną popełnionego przestępstwa nie może usprawiedliwiać nagannego zachowania – orzekł Sąd Okręgowy w Poznaniu

Sprawa dotyczyła prawnika, który w postępowaniu przed sądem reprezentował swojego ojca. Obaj panowie zostali oskarżeni o przestępstwo z artykułu 191 § 1 kodeksu karnego (Dz. U. z 1997 nr 88 poz. 553 z zm. – dalej kk) – czyli stosowanie przemocy lub groźby bezprawnej w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia. Do problematycznego zdarzenia doszło czasie rozprawy sądowej oraz parę dni później.

Sąd pierwszej instancji przyjął twierdzenia oskarżonych, jakoby działali pod wypływem emocji, a poszkodowany nie uwierzył w ich groźby, co miało świadczyć o niskiej społecznej szkodliwości czynu. Na postawie analizy stanu faktycznego Sąd Rejonowy umorzył postępowanie w stosunku do obu mężczyzn.

Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego złożył jednak apelację od wyroku zwracając uwagę, że twierdzenia o znikomej społecznej szkodliwości czynu są nieuzasadnione. Jego zdaniem ważne jest to, że do zdarzeń doszło w pewnym odstępie czasu, dlatego nie można usprawiedliwiać ich silnym wzburzeniem, gdyż takie powinno być krótkotrwałe. Ponadto u ofiary groźby wywołały bardzo silne emocje.

Istotnym okazał się także status jednego z oskarżonych. Młodszy mężczyzna był w chwili zdarzenia aplikantem radcowskim. Fakt, że występował w sprawie jako zawodowy pełnomocnik a także to, że zna przepisy i posiada adekwatne wykształcenie powodują, że nie powinien dopuścić się niezgodnej z prawem działalności. „Do wykonywania zawodu radcy prawnego, który z całą pewnością można nazwać zawodem zaufania publicznego, wymaga się od oskarżonego spełniania odpowiednich standardów” uznał Sąd Okręgowy. Dodatkowo mężczyznę obowiązywały zasady Kodeksu Etyki Radcy Prawnego.

Na podobnym stanowisku stanęli sędziowie Trybunału Konstytucyjnego twierdząc, że „wykonywanie zawodu zaufania publicznego określane jest dodatkowo normami etyki zawodowej, szczególną treścią ślubowania, tradycją korporacji zawodowej czy szczególnym charakterem wykształcenia wyższego i uzyskanej specjalizacji (aplikacja)”.

Zdaniem sądu z uwagi na powyższe, postępowanie jednego z oskarżonych nie może zostać usprawiedliwione znikomą szkodliwością społeczną czynu. Dlatego też apelacja została uwzględniona. A sprawę przekazano do ponownego rozpatrzenia przez Sąd Rejonowy.

Wyrok Sądu Okręgowego w Poznaniu, sygn. akt: XVII Ka 480/15