Chciałbym korzystać z roweru miejskiego. Wypożyczać i jeździć po okolicy na dwóch kółkach po zakupy lub po prostu rekreacyjnie. Aby móc stać się aktywnym uczestnikiem systemu, trzeba jednak zarejestrować konto, a mnie zastanawia, kto będzie miał dostęp do moich danych osobowych. Co prawda mowa o systemie roweru miejskiego, ale przecież jego codzienną obsługą zajmuje się prywatna firma – dzieli się wątpliwościami pan Michał
Gdy coraz częściej słyszy się o kradzieżach baz danych osobowych i ich nieuprawnionym wykorzystywaniu, ważna staje się należyta ochrona informacji o nas samych. Nie ma co się łudzić, najskuteczniejszym zabezpieczeniem danych osobowych jest ograniczenie ich podawania. O ile przekazywanie danych podmiotom publicznym – głównie urzędom – nie jest obarczone wysokim ryzykiem, gdyż sektor publiczny z reguły przestrzega przepisów o ich ochronie, o tyle standardy obowiązujące w prywatnych firmach pozostawiają często wiele do życzenia, o czym świadczy rosnąca z roku na rok liczba skarg na przedsiębiorców do generalnego inspektora ochrony danych osobowych. Zanim więc podamy komuś swoje dane, warto sprawdzić – jak pan Michał – czy ich administratorem będzie jakiś urząd, czy też przedsiębiorca prywatny. W tym drugim przypadku lepiej się zastanowić, czy na pewno chcemy mu przekazać informacje o sobie.
Systemy roweru miejskiego, coraz popularniejsze w Polsce, są z reguły przedsięwzięciami organizowanymi wspólnie przez władze samorządowe i prywatne firmy. Te drugie, po tym gdy zostaną wybrane przez miasto, odpowiadają za kompleksową obsługę systemu od strony organizacyjnej, w tym konserwację rowerów, ich naprawę, ale także obsługę płatności wnoszonych przez mieszkańców oraz rozpatrywanie reklamacji w określonych sytuacjach, gdy np. ktoś wniesie opłatę, a nie może wypożyczyć roweru. Tak to działa m.in. w Warszawie, Krakowie, Poznaniu czy też Wrocławiu. Aby wykonywać wszystkie te zadania, wspomniane firmy muszą przetwarzać dane osobowe mieszkańców, jak imię, nazwisko, adres e-mail lub nawet numer PESEL. Oczywiście do zbierania i wykorzystywania takich informacji są one upoważnione na gruncie umów zawartych z władzami miasta. Nie zmienia to jednak faktu, że korzystając z roweru miejskiego, powinniśmy mieć świadomość, że choć mamy do czynienia z przedsięwzięciem publicznym, o którego uruchomieniu decyduje samorząd, to nasze dane są przekazywane prywatnemu przedsiębiorcy, który został wyłoniony do bieżącej obsługi systemu.
Zanim więc zarejestrujemy swoje konto w systemie, warto zapoznać się z przygotowanym przez firmę regulaminem zawierającym zasady ochrony danych osobowych i jego rozwinięciem, a więc polityką prywatności. W tych dokumentach powinno być dokładnie opisane, w jakim celu i zakresie będą zbierane oraz przetwarzane nasze dane osobowe. Są tam opisane również zasady poprawiania danych.
Prawdziwym jednak połączeniem przyjemności jazdy na rowerze z ochroną prywatności jest używanie własnego pojazdu. Nie musimy bowiem nigdzie rejestrować jego zakupu i faktu posiadania roweru. Tym samym zapewniamy sobie komfort anonimowości, którego brak przy korzystaniu z rowerów miejskich.
Podstawa prawna
Regulaminy korzystania z systemów roweru miejskiego (publicznego), polityki prywatności firm obsługujących systemy rowerów miejskich.