Projekt zgłoszony przez ugrupowanie Janusza Palikota w lipcu 2013 r. przewiduje możliwość zawarcia związku parom hetero- i homoseksualnym; nie pozwala na adopcję dzieci. Stanowi, że partnerzy mają w związku równe prawa i obowiązki oraz udzielają sobie "wzajemnej pomocy i wsparcia, a także dbają o utrzymanie więzi pożycia".

W myśl projektu obaj partnerzy byliby obowiązani - "każdy według swych sił oraz swych możliwości zarobkowych i majątkowych" - przyczyniać się do zaspokajania potrzeb gospodarstwa domowego, które przez swój związek założyli. Obaj solidarnie byliby też odpowiedzialni za zobowiązania zaciągnięte przez jednego z nich w sprawach wynikających z zaspokajania zwykłych potrzeb gospodarstwa domowego. Wyłączenie odpowiedzialności solidarnej przez sąd byłoby skuteczne względem osób trzecich, jeżeli było im wiadome.

Partnerzy mogliby przez umowę zawartą w formie aktu notarialnego ustanowić wspólność majątkową.

Projekt daje również prawo dostępu do informacji medycznej o partnerze oraz prawo decydowania o pochówku. Partner - jako osoba najbliższa - podobnie jak małżonek, mógłby odmówić zeznań w charakterze świadka.

W grudniu 2014 r. Sejm zdecydował, że nie wprowadzi do porządku obrad tego projektu. Za wprowadzeniem tego punktu było 185 posłów, 235 było przeciwko, 18 wstrzymało się od głosu.

Za wprowadzeniem projektu do porządku obrad głosowało 119 posłów PO, m.in. premier Ewa Kopacz, obecna marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, szefowa MEN Joanna Kluzik-Rostkowska, szef MAC Andrzej Halicki, kierujący wówczas ministerstwami sprawiedliwości - Cezary Grabarczyk oraz zdrowia - Bartosz Arłukowicz, przewodniczący klubu PO Rafał Grupiński, ówczesny marszałek Sejmu Radosław Sikorski, Joanna Mucha oraz Krystyna Szumilas. Przeciw było 57 posłów Platformy, 16 wstrzymało się od głosu, a nie głosowało 6.

"Za" było 5 posłów PSL, 22 głosowało przeciw projektowi, jeden wstrzymał się od głosu. Wprowadzenie projektu do porządku poparło wtedy także 31 posłów SLD (jeden był przeciw) oraz 15 posłów Twojego Ruchu i 10 z koła Bezpieczeństwo i Gospodarka.

125 posłów PiS oraz 15 posłów KPSP głosowało przeciwko wprowadzaniu projektu do porządku obrad. Przeciw było też 14 posłów niezrzeszonych (5 było "za").

W maju tego roku do porządku nie został wprowadzony inny projekt ustawy o związkach partnerskich - autorstwa SLD. Przewidziane w nim rozwiązania zakładały m.in. możliwość wspólnego rozliczania się z podatków, dziedziczenia po sobie oraz zabezpieczenia społecznego po zmarłym partnerze. a wprowadzeniem tego punktu było 146 posłów, 215 było przeciwko, 24 osoby wstrzymały się od głosu. Nie głosowało 75 posłów.

Premier Ewa Kopacz zapowiedziała wówczas, że Platforma Obywatelska złoży swój projekt dotyczący związków partnerskich w przyszłej kadencji Sejmu, prawdopodobnie jesienią. Podkreśliła, że sprawa wymaga dyskusji wewnątrz partii.

Wcześniej, w styczniu 2013 r., Sejm odrzucił trzy projekty ustaw dotyczących związków partnerskich - zarówno złożony przez PO, jak i dwa autorstwa ówczesnego Ruchu Palikota i SLD.