Nie ma pieniędzy w budżecie miasta na urządzenie boiska, chodnik, koncert czy kino letnie? To nie oznacza końca marzeń. Coraz częściej mieszkańcy biorą sprawy w swoje ręce i sami zaspokajają proste potrzeby społeczne.

W Żyrardowie w tym roku zabrakło pieniędzy na urządzenie boiska do piłki plażowej nad Zalewem. Mieszkańcy dogadali się z firmami, które przywiozły 150 ton piasku. Dzięki temu w kilka dni powstało boisko o powierzchni ok 400 metrów kwadratowych. Takie inicjatywy to nie nowy pomysł.

W Grodzisku Mazowieckim młodzież produkuje bez złotówki film fabularny o sobie. W Sochaczewie harcerze postawili pomnik poświęcony Ryszardowi Kaczorowskiemu, w Opolu zbudowano skate park, a w Radomiu od lat budowane są drogi i chodniki, oraz utwardzane parkingi i place w ramach tzw inwestycji czynów społecznych.

W większości przypadków polega to na tym, że miasto zapewnia materiał lub część pieniędzy, a mieszkańcy deklarują pracę. Niekiedy miasto daje miejsce i zgodę na przedsięwzięcie a mieszkańcy zapewniają fundusze i wykonanie. Czasem, jak w Radomiu, chodzi o udział finansowy mieszkańców w inwestycji.

Czyny społeczne opłacają się wszystkim. Mieszkańcy mają satysfakcję, że doczekali się zaspokojenia pilnej potrzeby, integrują się wokół ważnych dla siebie spraw, a gminy oszczędzają pieniądze.