Poseł, senator, prezydent – te osoby zyskają specjalną ochronę przed działaniami służb. To efekt przyjętej w piątek przez Senat poprawki do projektu noweli ustawy o Policji.



Projekt ma być wykonaniem wyroku Trybunału Konstytucyjnego z lipca 2014 r. (sygn. akt K 23/11). Sędziowie zakwestionowali cały szereg przepisów, które pozwalają na bardzo swobodne sięganie przez policję oraz służby specjalne po dane retencyjne. Senatorowie spieszą się, gdyż 18-miesięczny okres, na jaki TK odroczył utratę mocy niekonstytucyjnych przepisów, mija już w lutym 2016 r.
W projekcie przewiduje się m.in., że sąd będzie mógł wyrazić zgodę na wykorzystanie w postępowaniu karnym materiałów mogących zawierać informacje stanowiące tajemnicę adwokacką, notarialną, radcowską, dziennikarską czy też lekarską, ale tylko wówczas, gdy będzie to niezbędne ze względu na dobro wymiaru sprawiedliwości, a okoliczność nie może być ustalona na podstawie innego dowodu. W piątek na posiedzeniu plenarnym Senatu przyjęto poprawkę, zgodnie z którą na takie postanowienie prokurator będzie mógł wnieść zażalenie.
Druga istotna zmiana wobec pierwotnego projektu, jaką przegłosowali przed weekendem senatorowie, zapewni politykom lepszą ochronę przed stosowaniem wobec nich m.in. podsłuchów. Zgodnie z nią w sprawach dotyczących kontroli operacyjnej lub udostępnienia danych telekomunikacyjnych i pocztowych odnoszących się do posłów, senatorów i prezydenta postanowienie będzie wydawał I prezes Sądu Najwyższego. On również ma decydować o tym, czy tego typu materiały będą mogły być później wykorzystane w postępowaniu.
Projekt przewiduje również, że służby będą raz na sześć miesięcy przekazywać sądom sprawozdania z liczby przypadków pozyskania danych i ich rodzaju.