Rosyjski Sąd Konstytucyjny uznał, że ani konwencja o prawach człowieka, ani żaden inny akt prawa międzynarodowego nie ma pierwszeństwa przed narodową suwerennością, a decyzje trybunału strasburskiego mogą być przez Rosję uznawane tylko pod warunkiem, że nie naruszają konstytucji.

- Wykonywanie wyroków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka musi odbywać się przy uwzględnieniu nadrzędności ustawy zasadniczej. W wyjątkowych przypadkach Rosja może odmówić wypełnienia nałożonych na nią obowiązków, jeśli jest jedyny sposób na uniknięcie prawa podstawowego - powiedział na rozprawie sędzia Siergiej Marwin.

Orzeczenie Sądu Konstytucyjnego zapadło w odpowiedzi na wniosek grupy deputowanych do Dumy, którzy zakwestionowali szereg przepisów rosyjskiego prawa, uważając, że bezwarunkowo nakazują one sądom i organom administracji wykonywać wyroki ETPC, nawet jeśli są niezgodne z konstytucją.

W wyroku sprzed dwóch lat Sąd Konstytucyjny przyznał sobie również wyłączne prawo do orzekania o możliwości realizowania wyroków trybunału w Strasburgu przeciwko Rosji.