Oskarżyciele mają problemy z uzyskaniem informacji o stanie majątkowym podsądnych. W odpowiedzi na swoje wnioski są informowani, że w systemie Ministerstwa Finansów dostępne są na razie dane za 2013 r.
Prokurator ma obowiązek pozyskać informacje o źródłach dochodu oskarżonego na podstawie aktualnych danych, znajdujących się w specjalnym systemie (zob. grafika). Taki wymóg nakłada na oskarżycieli nowelizacja k.p.k., która obowiązuje od początku lipca. Informacja o sytuacji majątkowej podsądnego to obligatoryjna część aktu oskarżenia. Bez niej podlega on zwrotowi.
Wydaje się, że Andrzej Seremet winien zwołać konferencję prasową i poinformować opinię publiczną, dlaczego prokuratura i sądy karne nie będą mogły wykonywać swojej podstawowej działalności w sferze oskarżania – uważa Jacek Skała, przewodniczący Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP.
Szczytny cel
Informacja o sytuacji finansowej oskarżonego miała w założeniu ułatwić sądom orzekanie grzywien, które od lipca mają odgrywać większą rolę.
W pierwszych dniach lipca skierowaliśmy wnioski o uzyskanie informacji w trybie art. 213 par. 1a k.p.k. Za pomocą systemu MF możliwe jest jednak uzyskiwanie danych o stanie majątkowym oskarżonego do 2013 r. – relacjonuje prokurator Skała.
Na dowód przedstawia pismo, jakie dotarło do prokuratorów w rejonach: „Aktualnie system zawiera dane ze złożonych zeznań rocznych za rok 2013. Kolejne zasilenie danymi, obejmującymi rok 2014, planowane jest na początku sierpnia 2015. Przyjęty termin wynika z zapisów ustawowych – organ podatkowy ma 3 miesiące od daty złożenia deklaracji na jej obsługę i zwrot kwoty nadpłaty wykazanej w deklaracji PIT”. Niepokojące informacje potwierdza Ministerstwo Finansów.
Kompletne dane za 2014 r. będą dostępne w sierpniu. Wynika to z konieczności ich zebrania i przetworzenia ze wszystkich urzędów skarbowych w Polsce. Taki cykl będzie zachowany także w kolejnych latach – odpowiada biuro prasowe MF.
Problem w tym, że historyczne dane o stanie majątkowym oskarżonych nie mają dla śledczych większej wartości.
Informacja np. z 2012 r. czy 2013 r. jest zupełnie bezużyteczna z punktu widzenia decyzji sądu w zakresie wymiaru kary grzywny czy też zakresu obowiązku naprawienia szkody – uważa Tomasz Salwa, prokurator z Prokuratury Rejonowej Wrocław-Krzyki Wschód.
Jeśli rzeczywiście prokuratorzy mają kłopot z uzyskaniem informacji o aktualnym stanie majątkowym oskarżonego, to rodzi się pewien problem. Dane za 2013 r. trudno uznać za aktualne. W takiej sytuacji przewodniczący może zwrócić akt oskarżenia jako zawierający braki formalne – uważa sędzia Barbara Zawisza, wiceprezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”.
Dlatego prokuratorzy wolą wstrzymać się na razie z wysyłką aktów oskarżenia.
Brak aktualnej informacji wymaganej w art. 213 par. 1 k.p.k. uniemożliwia oskarżanie, bo oznacza dla prokuratora zwrot formalny aktu oskarżenia – uważa prokurator Tomasz Salwa.
Liberalna wykładnia
Innego zdania jest jednak współautor reformy k.p.k.
Gdy mowa o „aktualnych informacjach”, chodzi o te, które dostępne są w wersji do zdobycia za pomocą systemu MF – mówi prof. Michał Królikowski, były wiceminister sprawiedliwości, adwokat.
Podobnie rozumuje Prokuratura Generalna.
Na pytanie, dlaczego można uzyskiwać dane za rok 2013, a późniejszych nie, musi odpowiedzieć Ministerstwo Sprawiedliwości i Ministerstwo Finansów. Zadaniem PG było zapewnienie dostępu do systemu informacji i to zostało zrealizowane. Wydaje mi się, że prokuratorzy powinni załączać dane, które były możliwe do uzyskania – potwierdza prokurator Maciej Kujawski z PG.
Tłumaczy, że pozyskiwanie danych jest możliwe dwiema ścieżkami: poprzez moduł Deklaracje, który zapewnia połączenie z systemem ministra finansów, albo poprzez skrzynki ePUAP. Jak podaje, w tej chwili jest już 136 użytkowników aplikacji uprawnionych do korzystania z modułu Deklaracje. W ciągu pierwszego tygodnia lipca tą drogą wysłanych zostało do systemu Ministerstwa Finansów już 95 zapytań o dochody oskarżonych.
Oczywiście można się spodziewać cudownej interpretacji, że nie szkodzi, iż nie ma aktualnej informacji, i należy wysyłać akty oskarżenia z nieaktualnymi danymi. Fakty są jednak takie, że prokuratorzy są niezależni i nie można ich zmusić do ewidentnego łamania prawa – wskazuje prokurator Skała.
Spadające sprawy
Z niektórych sądów docierają jednak bardziej niepokojące informacje. Zdarza się, że sądy również w starych sprawach przed rozstrzygnięciem co do kary domagają się – na mocy nowych przepisów – aktualnej informacji o stanie majątkowym oskarżonego. A w przypadku jej braku sprawy spadają z wokand.
Do tych, które wpłynęły do sądu z aktem oskarżenia przed 1 lipca, stosuje się stare przepisy co do formy i trybu postępowania. W pozostałym zakresie nowe regulacje dotyczą jednak starych spraw, o ile ustawodawca wprost nie wskazał w przepisach wprowadzających enumeratywnie, że jakichś przepisów się nie stosuje – tłumaczy prokurator Grzegorz Kiec, prezes Stowarzyszenia Prokuratorów Rzeczypospolitej Polskiej.
Jak mówi, na tej podstawie niektóre sądy domagają się informacji, o której mowa w art. 213 par. 1a k.p.k.
Taka linia orzecznicza została przyjęta choćby w Sądzie Rejonowym Warszawa-Wola. Sąd uznaje, że bez tych danych nie może orzekać o karach finansowych, na które nowy k.k. kładzie nacisk – wskazuje prokurator Kiec.
I dodaje, że nawet jeśli sąd nie żąda takiej informacji, to zapewne dlatego, że jej brak nie może być podstawą do uchylenia wyroku. Ale nie jest to prawidłowe postępowanie.
Oczywiście nowy art. 213 par. 1a dotyczy aktów oskarżenia wysyłanych po 1 lipca, ale w toczących się sprawach sąd, decydując o wymiarze kary, również ma prawo zażądać takich danych – przyznaje Małgorzata Bednarek, prezes Stowarzyszenia Prokuratorów „Ad Vocem”.