Oznacza to, że takie usługi nie muszą być zgłaszane krajowemu organowi regulacyjnemu, w przeciwieństwie do audiowizualnych usług medialnych.

Według przepisów unijnych z 2010 roku audiowizualną usługą medialną jest usługa, za którą odpowiedzialność redakcyjną ponosi dostawca usług medialnych i której podstawowym celem jest dostarczanie audycji w celach informacyjnych, rozrywkowych lub edukacyjnych. Przekaz telewizyjny i usługa na żądanie są taką audiowizualną usługą medialną.

Austriacki organ regulacyjny - Kommunikationsbehoerde - w 2012 roku uznał zakładkę „wideo” na internetowej stronie gazety „Tiroler Tageszeitung” za audiowizualną usługę medialną na żądanie objętą obowiązkiem zgłoszenia.

Zakładka „wideo” kieruje tam do katalogu materiałów audiowizualnych. Materiały te, o różnej długości, były mniej lub bardziej powiązane z tematyką zawartości strony internetowej i pochodziły z różnych źródeł - materiały własne, materiały wyprodukowane przez lokalną telewizję, dostarczone przez użytkowników strony itd.

Spółka New Media Online, która prowadzi stronę internetową gazety, wniosła skargę na decyzję austriackiego organu regulacyjnego. Austriacki naczelny sąd administracyjny skierował do Trybunału Sprawiedliwości UE prośbę o interpretację dyrektywy, tzn. określenie, co należy uznać za audiowizualną usługę medialną.

Trybunał Sprawiedliwości UE w Luksemburgu m.in. interpretuje prawo unijne na prośbę sądów krajowych czy instytucji unijnych (tzw. pytanie prejudycjalne), ale to sąd krajowy rozstrzyga potem sprawę zgodnie z orzeczeniem Trybunału. Wykładnia unijnej Temidy jest ważna dla sądów innych państw członkowskich orzekających w podobnych sprawach.

Obecna opinia wydana przez rzecznika generalnego nie jest jeszcze wiążąca, trzeba poczekać na orzeczenie Trybunału, ale w większości przypadków (choć nie wszystkich) te orzeczenia są zbieżne z wcześniejszą opinia rzecznika generalnego w danej sprawie.

Zdaniem rzecznika generalnego audiowizualne usługi medialne mają na celu dostarczanie audycji, czyli elementów tradycyjnego programu telewizyjnego, z tym że w przypadku usługi nielinearnej audycje te nie są dostarczane w określonym czasie, lecz na żądanie użytkownika. Według Szpunara prawodawca nie zamierzał obejmować tymi przepisami internetowych portali informacyjnych.

Dlatego „portal internetowy tego rodzaju, co strona internetowa +Tiroler Tageszeitung Online+, nie spełnia warunków nakazujących uznanie go za audiowizualną usługę medialną (...), bo nie jest skutkiem technologicznego rozwoju telewizji, lecz całkiem nowym zjawiskiem, związanym przede wszystkim ze wzrostem przepustowości sieci telekomunikacyjnych” - czytamy w materiałach Trybunału.

Istotny dla sprawy jest też multimedialny charakter portalu, który łączy słowo pisane, obraz i dźwięk. Dlatego nie można analizować zamieszczonych tam treści audiowizualnych w oderwaniu od reszty portalu.

Rzecznik generalny rozwiał obawy przed podszywaniem się pod multimedialne portale informacyjne, by obejść w ten sposób obowiązujące przepisy dotyczące audiowizualnych usług medialnych. Jego zdaniem przepisy nie mogą mieć zastosowania do wszelkich treści audiowizualnych obecnych w internecie. Co nie znaczy, że takie treści audiowizualne w internecie mają nie podlegać przepisom o ochronie małoletnich i porządku publicznego, reklamy czy zasad transmisji ważnych wydarzeń.