Od 1 lipca dłużnicy alimentacyjni trafią do wszystkich rejestrów dłużników prowadzonych przez Biura Informacji Gospodarczej (BIG), a nie tylko wybranych przez dany samorząd. Przewiduje to wchodząca dzisiaj w życie nowelizacja kodeksu karnego.

Potrzebna jest reforma podejścia do egzekucji alimentów, m.in. w tym celu ujednolicona powinna zostać kwota alimentów na jedno dziecko - mówi PAP adwokat Grzegorz Wrona. Rozważyć też można - dodaje - wprowadzenie rozliczania środków przekazywanych na dzieci.

"Ta zmiana była potrzebna z całą pewnością, natomiast to nie jest reforma. Reforma podejścia do egzekucji alimentów jest niezbędna i powinna się zacząć po pierwsze od sposobu ich orzekania" - mówi Wrona. Dlatego, jak podkreśla, stosowne byłoby ujednolicenie kwoty alimentów na dziecko.

"W dużej mierze ludzie nie płacą alimentów nie tylko dlatego, że ich na to nie stać, ale dlatego, że postrzegają je jako karę, uważają, że dziecko można utrzymać za 150 zł, a reszta jest na rozrywki dla drugiego rodzica. Postulowałbym ujednolicenie kwoty (alimentów), w gospodarce liczy się ile kosztuje utrzymanie dziecka, możemy zatem orientacyjnie ocenić, jaka kwota potrzebna jest na utrzymanie dziecka" - przekonuje ekspert.

Jego zdaniem wprowadzenie takiej stałej kwoty spowodowałoby, że alimenty nie byłyby odbierane jako kara, ale obowiązek. Kolejna kwestia, nad którą warto się zastanowić, to - mówi Wrona - wprowadzenie rozliczania środków przekazywanych w ramach alimentów, aby dłużnik miał pewność, że są one przekazywane na utrzymanie dziecka.