Jeśli wadium zatrzymane w przetargu wpłacało całe konsorcjum, to wszyscy jego członkowie powinni się przyłączyć do sprawy sądowej o odzyskanie przekazanych środków.
TEZA
Brak wszystkich współuczestników związanych z łączną legitymacją procesową powoduje oddalenie powództwa. To szczególnie ważne, gdy chodzi o odzyskanie wadium bezpodstawnie zabranego konsorcjum startującemu w przetargu. Jeśli choćby jeden z jego członków nie weźmie udziału w sprawie, to argumenty pozostałych w ogóle nie zostaną zbadane, nawet gdy to tylko oni wpłacali pieniądze.
STAN FAKTYCZNY
W 2010 r. jedno z towarzystw budownictwa społecznego zorganizowało przetarg na wybudowanie bloku wielorodzinnego metodą „pod klucz”. Wystartowało w nim konsorcjum złożone z dwóch firm. Wadium w wysokości 160 tys. zł wpłacił w całości jego lider. Drugi z konsorcjantów nie poniósł z tego tytułu żadnych kosztów.
Ówcześnie obowiązujące przepisy ustawy – Prawo zamówień publicznych (Dz.U. z 2013 r. poz. 907 ze zm.) były rygorystycznie interpretowane, jeśli chodzi o podstawy do zatrzymywania wadium. Art. 46 ust. 4a pozwalał na to zamawiającemu wówczas, gdy wykonawca na jego wezwanie nie uzupełnił dokumentów formalnych potwierdzających spełnianie warunków w przetargu. Tak też stało się w tym postępowaniu. TBS uznało, że uzupełnione dokumenty są niewystarczające, i zatrzymało wadium, wykluczając konsorcjum z przetargu.
Wskazany przepis był w tamtym czasie powszechnie nadużywany. Sytuację wykonawców komplikowało to, że Krajowa Izba Odwoławcza nie była władna do rozstrzygania sporów o bezpodstawne zatrzymanie wadium. Przedsiębiorcy składali więc pozwy do sądów. Wątpliwości rozwiał ostatecznie Sąd Najwyższy, który wskazał, że zatrzymanie wadium jest możliwe tylko w wyjątkowych sytuacjach, gdy firma celowo nie uzupełnia dokumentów, chociaż mogłaby wygrać przetarg.
UZASADNIENIE
Orzecznictwo SN dało przedsiębiorcom, którzy bezpodstawnie stracili wadium, szanse na ich odzyskanie. Stąd też wysyp pozwów. W 2014 r. taki pozew złożył również lider konsorcjum startującego w organizowanym przez TBS przetargu. Wskazywał w nim, że zamawiający nie miał prawa zatrzymać jego pieniędzy i domagał się zapłaty 160 tys. zł wraz ustawowymi odsetkami.
Sąd Okręgowy w Łodzi, do którego trafił pozew, zawiadomił o toczącym się procesie drugiego z uczestników konsorcjum, które startowało w przetargu, jednocześnie pouczając go, że może przestąpić do niego w charakterze powoda. Poinformowany nie skorzystał z tej możliwości. Jak się później okazało, odebrał w ten sposób swojemu byłemu partnerowi szansę na odzyskanie pieniędzy. Sąd uznał bowiem, że w tej sprawie przedsiębiorcy powinni wystąpić wspólnie. A ponieważ tak się nie stało, to powództwo musiało zostać oddalone.
Część komentatorów opowiada się za łączną legitymacją procesową wszystkich członków konsorcjum w postępowaniu sądowym o zwrot wadium, część dopuszcza możliwość jego dochodzenia przez tego, kto wadium wpłacił i poniósł szkodę.
Skład orzekający odwołał się do orzecznictwa SN wyroku z 13 października 2011 r. (sygn. akt V CSK 475/10). Wskazano w nim, że wniesienie wadium stanowi element postępowania o udzielenie zamówienia, które umożliwia udział wykonawcy w takim postępowaniu.
Stanowi instytucję właściwą dla postępowania o udzielenie zamówienia publicznego. To przesądza, że w postępowaniu sądowym o zwrot wadium prowadzonym czy to w systemie środków ochrony prawnej przewidzianych w ustawie p.z.p., czy na ogólnych zasadach, porozumienie konsorcyjne nie wygasa wraz z wykluczeniem wykonawców z postępowania. Nawet gdy konsorcjum zostało wykluczone z przetargu, to jeśli podejmuje kroki prawne z nim związane, nadal powinno to robić wspólnie. Nie jest istotne, w jaki sposób uczestnicy konsorcjum uregulowali swoje wewnętrzne stosunki odnośnie do ubiegania się o zwrot wadium. Postanowienia umowy nie mogą bowiem wyłączać uregulowań wynikających z przepisów (art. 58 par. 1 k.c.).
Zgodnie z nimi członkowie konsorcjum są łącznie legitymowani w postępowaniu sądowym o zwrot wadium. P.z.p. traktuje konsorcjum tak jak jednego wykonawcę. Z art. 23 ustawy wynika wspólne ubieganie się konsorcjantów o zamówienie oraz obowiązek ustanowienia reprezentującego ich pełnomocnika.
To nie członek konsorcjum, lecz tylko ono całe stanowi właściwy podmiot praw i obowiązków wynikających z udziału w przetargu. Zatem uczestnikiem postępowania o udzielenie zamówienia publicznego lub stroną w postępowaniu sądowym związanym z zagrożeniem interesu prawnego wykonawcy nie jest konsorcjum ani lider konsorcjum, lecz wszystkie podmioty je tworzące.
Wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi z 14 maja 2015 r., sygn. akt X GC 532/14.
Bezpodstawne zatrzymanie wadium
● wyrok SN z 7 lipca 2011 r., sygn. akt II CSK 675/10
● wyrok SN z 10 maja 2013 r., sygn. akt I CSK 422/12
KOMENTARZ EKSPERTA
Uzupełnienie dokumentów

Od 19 października 2014 r., kiedy to weszła w życie nowelizacja ustawy p.z.p., w istotny sposób zmniejszyła się liczba postępowań, w których zamawiający zatrzymują wadium jako skutek nieuzupełnienia dokumentów czy pełnomocnictw. Aktualnie jedynie wykonawca, który wskutek nieuzupełnienia dokumentów traci szansę na wygranie przetargu, może stracić wadium. Zagrożenie jest więc dużo mniejsze, niż było przed wejściem w życie nowelizacji. Przedsiębiorcy nadal jednak muszą poważnie traktować wezwania o uzupełnienie dokumentów, ponieważ sankcja w postaci zatrzymania wadium wciąż jest realna. Trzeba też pamiętać, że wadliwe wadium nadal skutkuje wykluczeniem z postępowania i że ewentualnych uchybień nie da się naprawić. Na dodatek w trakcie postępowania na bieżąco trzeba śledzić czas związania ofertą oraz ważność wadium. Gdy zamawiający przedłuża ocenę ofert, nie ma obowiązku, a jedynie uprawnienie, aby wezwać wykonawców do przedłużenia terminu związania ofertą oraz ważności wadium o 60 dodatkowych dni. Jeśli przedsiębiorca sam tego nie dopilnuje, może bezpowrotnie stracić szansę na wygranie przetargu.