W zeszłym tygodniu Europę obiegła wiadomość o wyroku Wielkiej Izby ETPC na temat prawa do eutanazji. Sprawa Lambert przeciwko Francji (skarga nr 46043/14) dotyczy „eutanazji pasywnej”, czyli odłączenia mężczyzny w stanie wegetatywnym od maszyn podtrzymujących życie.

W prawie francuskim, jak i polskim, decyzję taką podejmuje gremium lekarzy, rozstrzygając o równowadze pomiędzy prawem do życia a godnością. W omawianym przypadku zatrzymaniu respiratora i zaniechaniu podawania pokarmu sprzeciwili się rodzice pacjenta. Francuski Conseil d’Etat uznał, że decyzja konsylium lekarzy była zgodna z prawem. Rodzice zwrócili się więc do ze skargą na naruszenie prawa do życia.
Ponieważ nie ma europejskiego konsensusu dotyczącego eutanazji, co wiąże się z brakiem odpowiednich regulacji krajowych, to strasburski trybunał swoimi orzeczeniami wpływa na rzeczywistość prawną. Do tej pory ETPC, na kanwie głośnych spraw szwajcarskich, miał okazję wypowiedzieć się o „eutanazji aktywnej”, polegającej na podaniu odpowiednich leków lub na przepisaniu ich przez psychiatrę. Uznał, że otrzymanie specyfików, które umożliwiają skończenie życia, mieści się w granicach prawa do ochrony życia prywatnego. W sprawie Gross przeciwko Szwajcarii orzekł, że niejasne regulacje szwajcarskie dotyczące dostępu do śmiertelnej dawki leków spowodowały naruszenie art. 8 konwencji, czyli prawa do poszanowania życia prywatnego.
Sprawa Lambert różni się od tych rozpatrywanych przez ETPC w przeszłości, ponieważ chodzi o osobę, która nie może wyrazić własnej woli. Dlatego też skarga dotyczy prawa do życia, czyli art. 2 konwencji, a nie prawa do prywatności i autonomii w samostanowieniu.
5 czerwca 2015 r. trybunał uznał, że nie doszło do naruszenia prawa do życia. Skoro w krajach Rady Europy nie ma konsensusu co do zakończenia życia poprzez zaprzestanie terapii, państwa członkowskie powinny w tym zakresie dysponować marginesem uznania. Zdaniem strasburskich sędziów prawo francuskie wystarczająco dokładnie reguluje procedurę podejmowania decyzji przez lekarzy. Została ona wprowadzona w celu ochrony życia pacjentów i zapewnienia im właściwej terapii. Czasami zdarza się jednak, że dobro pacjenta wymaga terapeutycznego zaniechania. Ponieważ chodzi o delikatne kwestie medyczne, etyczne i prawne, sądy krajowe powinny mieć pierwszeństwo w decydowaniu o zgodności z prawem podejmowanych przez lekarzy decyzji. Trybunał w swoich orzeczeniach skupia się jedynie na badaniu, czy pozytywne obowiązki państwa wynikające z art. 2 konwencji zostały zagwarantowane. W tym przypadku ETPC skonkludował, że tak się stało.
Warto zaznaczyć, że w maju 2014 r. Rada Europy wydała przewodnik dotyczący terapii w sytuacjach terminacji życia. Został on zaadresowany do personelu medycznego, który spotyka się z takimi przypadkami i na którym ciąży z reguły trudna etycznie decyzja. Przewodnik wskazuje procedury, jakich powinni się trzymać lekarze, tak aby szanować wolę pacjentów i ich godność. Instrukcje dotyczą także zakresu merytorycznego i czasowego terapii.
Eutanazja jest niewątpliwie jednym z tych zagadnień, w których orzecznictwo sądów krajowych i narodowych wyznaczy drogę legislatorom z krajów członkowskich.