W sprawie Muchitdinow przeciwko Rosji (skarga nr 20999/14) Europejski Trybunał Praw Człowieka w sposób jednoznaczny wskazał, na czym polega i dokąd sięga odpowiedzialność państwa za losy osoby, którą państwo to ma zamiar wydalić ze swego terytorium i która zostaje zatrzymana przez jego funkcjonariuszy.

Osoba samego skarżącego, jak również okoliczności omawianej sprawy, mogą rodzić wiele pytań. Lutpiddin Muchitdinow, urodzony w Uzbekistanie w 1967 r., w 2001 r. uzyskał obywatelstwo rosyjskie. Stracił je w 2013 r. w wyniku decyzji właściwych władz rosyjskich zajmujących się kwestiami migracyjnymi, które uznały, że mężczyzna uzyskał rosyjski paszport w drodze oszustwa. Pan Muchitdinow stał się bezpaństwowcem. W czerwcu 2013 r. został aresztowany i w areszcie oczekiwał na ekstradycję do Uzbekistanu, którego władze oskarżyły go z kolei (i poszukiwały w związku ze stawianymi zarzutami) o udział w religijnej grupie terrorystycznej.
Należy w tym miejscu podkreślić (co odnotowano również w wyroku ETPC, z przywołaniem informacji Amnesty International), że w Uzbekistanie od dłuższego czasu dochodzi do praktyk stosowania tortur wobec osób podejrzewanych o członkostwo w tego rodzaju grupach, najczęściej rzekomo lub w sposób rzeczywisty powiązanych z ruchami islamistycznymi.
Ostatecznie Muchitdinowa zwolniono z aresztu, ale już wkrótce, po zatwierdzeniu decyzji o ekstradycji przez rosyjski Sąd Najwyższy, zatrzymano go ponownie (miało to miejsce w lipcu 2014 r.). W marcu 2015 r. europejski trybunał postanowił przychylić się do wniosku mężczyzny i wystąpić do władz rosyjskich o zastosowanie środka tymczasowego w postaci powstrzymania się od ekstradycji do czasu zakończenia postępowania w Strasburgu. Tym razem jednak sprawa przybrała nieoczekiwany obrót
– skarżący zaginął. Według władz rosyjskich został zwolniony z aresztu i nie można ustalić miejsca jego pobytu. Według jego pełnomocniczki pozostawał w areszcie policyjnym, skąd miała nastąpić ekstradycja do Uzbekistanu.
W konsekwencji w wyroku z 21 maja br. Europejski Trybunał Praw Człowieka stwierdził naruszenie aż pięciu przepisów konwencji, m.in. art. 3. Był to rezultat narażenia skarżącego na realne ryzyko poddania torturom i znęcania się (poprzez wydanie decyzji o jego ekstradycji do Uzbekistanu), a także konsekwencja odpowiedzialności państwa za zniknięcie mężczyzny i brak przeprowadzenia skutecznego dochodzenia w celu wyjaśnienia sprawy. Ponadto trybunał uznał, iż naruszono art. 5 (prawo do wolności i bezpieczeństwa osobistego) w jego ust. 1 oraz ust. 4. W wyroku powtórzono zobowiązanie Rosji do powstrzymania się od ekstradycji lub innego przymusowego wydalenia skarżącego do Uzbekistanu (lub innego państwa). Skarżącemu przyznano też 7,5 tys. euro zadośćuczynienia.
Europejski Trybunał Praw Człowieka dał tym samym jasny sygnał co do swojej postawy wobec niewyjaśnionych losów osób, za które władze państwowe ponoszą szczególną odpowiedzialność. Nie pozostawił również wątpliwości co do tego, iż Uzbekistan należy do krajów, w których ryzyko zastosowania tortur, nieludzkiego lub poniżającego traktowania albo karania jest realne czy wręcz nieuchronne w sprawach takich jak omawiany przypadek.
ETPC dał jasny sygnał co do swojej postawy wobec niewyjaśnionych losów osób, za które władze państwowe ponoszą szczególną odpowiedzialność