Szykuje się rewolucja w szkolnych sklepikach. Od 1. września nie będzie można w nich kupić batoników, słonych przekąsek i słodkich napojów.

Wiceminister zdrowia Beata Małecka-Libera powiedziała, że resort przygotowuje odpowiednie rozporządzenie do ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia. Zakazuje ona sprzedaży i reklamowania śmieciowego jedzenia w szkołach i przedszkolach. Minister Małecka- Libera powiedziała, że opracowywana jest lista produktów, których spożywanie przez dzieci w nadmiernych ilościach jest szkodliwe.

Dietetyk doktor Katarzyna Wolnicka z Instytutu Żywności i Żywienia zwraca uwagę, że dzieci bardzo często nie jedzą śniadań i dostają od rodziców pieniądze, które wydają w sklepikach szkolnych zazwyczaj na słodycze. Natomiast jeżeli w szkole będzie można kupić kanapki, owoce czy wodę, to większa dostępność zdrowych produktów jest szansą na to, że dzieci będą je kupować.

Eksperci mają nadzieję, że te zmiany powstrzymają falę otyłości wśród polskich uczniów. Obecnie co 4 dziecko w naszym kraju ma nadwagę lub jest otyłe.