Przepisy o janosikowym są niezgodnie z zasadą solidarności wyrażoną w preambule konstytucji, gdyż nie gwarantują powiatom zachowania istotnej części dochodów własnych dla realizacji własnych zadań – wynika ze stanowiska prokuratora generalnego. Odniósł się on w ten sposób do wniosku, który grupa powiatów – płatników janosikowego – złożyła do Trybunału Konstytucyjnego.
„System doprowadza do tego, iż płatnicy netto jeszcze przed dokonaniem wpłaty mają dochód ogółem na poziomie niższym niż przeciętny. (...) Doprowadza do efektu błędnego koła, w którym zobowiązany jest jednocześnie beneficjentem systemu, przy czym w następstwie jego zastosowania powiaty jedynie tracą, a ich dochody ogółem jeszcze bardziej spadają poniżej przeciętnych w skali kraju” – zwraca uwagę Andrzej Seremet.
To kolejny istotny głos w sprawie janosikowego, który sprawia, że pracujące nad jego reformą Ministerstwo Finansów jest pod coraz większą presją. W piśmie skierowanym do szefa sejmowej komisji samorządowej Piotra Zgorzelskiego (PSL) wiceminister Hanna Majszczyk zapewnia, że prace nad nowym systemem korekcyjno-wyrównawczym znajdują się na końcowym etapie.
Pojawiają się jednak wątpliwości, czy MF zdąży w tej kadencji przeprowadzić tak istotną reformę, skoro do tej pory nie przedstawiło projektu założeń ustawy, a ostatnie posiedzenie Sejmu tej kadencji planowane jest na 21–24 lipca.
Resort kolejny raz uspokaja. „Przygotowane kierunki zmian będą w najbliższym czasie przedmiotem konsultacji ze stroną samorządową Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego” – obiecuje Hanna Majszczyk.
Odnosi się również do kwestii ewentualnego zwrotu woj. mazowieckiemu nadpłaty na regionalną część subwencji ogólnej za lata 2006–2013 (1,8 mld zł), mimo że wojewódzki sąd administracyjny w ubiegłym roku stwierdził, że samorząd powinien na mechanizmy wyrównawcze przeznaczać co najwyżej 30 proc. swoich rocznych dochodów. „W sprawach dotyczących wpłat województw do budżetu państwa nie można kierować się poglądem wyrażonym przez WSA, gdyż wyroki te nie są prawomocne” – stwierdza Hanna Majszczyk.
Piotr Zgorzelski uważa, że odpowiedź MF jest lekceważąca. – Nie chodziło o stwierdzenie stanu faktycznego, tylko o odniesienie się do faktu braku projektu, który zgodnie z wypowiedzią pani premier miał być gotowy do końca kwietnia. Ale dla pani Majszczyk jak widać nie ma problemu – kwituje poseł.