Rozmawialiśmy z kolegami o ewentualnym przejeździe Nocnych Wilków przez Polskę, oczywiście zdania były podzielone. Gdy któryś z nich powiedział, że właściciele stacji benzynowych powinni się umówić i nie sprzedawać im paliwa, inny stwierdził, że sprzedawca sprzedać towar musi. Rozpętała się dyskusja na ten temat, każdy podawał przykłady, rozeszliśmy się nieprzekonani. Jak to zatem jest – czy sprzedawca ma prawo odmówić sprzedaży towaru, który ma, według własnego widzimisię – pyta pan Tomasz
Nie. Polskie prawo wypowiada się w tej kwestii za pośrednictwem kodeksu cywilnego oraz kodeksu wykroczeń. Kodeks cywilny mówi, że wystawienie rzeczy w miejscu sprzedaży na widok publiczny z oznaczeniem ceny uważa się za ofertę sprzedaży. Zatem właściciel stacji benzynowej, mając w dystrybutorze paliwo oznaczone ceną, wystawia je na sprzedaż. Klient, zajeżdżając pod dystrybutor i tankując – przyjmuje ofertę. A skoro umowa zostaje zawarta poprzez zaakceptowanie tej oferty, to sprzedawca nie może się już wycofać.
W kodeksie wykroczeń zapisano natomiast wprost, że kto zajmując się sprzedażą towarów w przedsiębiorstwie handlu detalicznego lub w przedsiębiorstwie gastronomicznym, ukrywa przed nabywcą towar przeznaczony do sprzedaży lub umyślnie, bez uzasadnionej przyczyny, odmawia sprzedaży takiego towaru, podlega karze grzywny. Zapis ten jasno stwierdza, że odmówić sprzedaży można jedynie z uzasadnionych przyczyn. Może określać je prawo – dla przykładu: nieletniemu nie sprzedaje się alkoholu ani papierosów, tabletki „dzień po” czternastolatce, leku na receptę komuś, kto jej nie posiada, broni komuś bez pozwolenia. Odmowa może też być uzasadniona przesłankami natury społecznej: można nie sprzedać zachowującemu się agresywnie – siekiery lub ostrego noża, pijanemu kierowcy – paliwa. Sprzedawca jednak nie może odmówić sprzedaży według uznania.
Podstawa prawna
Art. 543 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 121). Art. 135 ustawy z 20 maja 1971 r. – Kodeks wykroczeń (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 482).