Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku zbada, czy przyjecie majątku fundacji związanej ze SKOK-ami, której głównym udziałowcem jest Grzegorz Bierecki, było zgodne z prawem - poinformowała Gazeta Wyborcza.

Sprawa dotyczy Fundacji na rzecz Polskich Związków Kredytowych. Według pierwotnych założeń miała ona wspierać organizacyjnie i finansowo Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo - Kredytowe, szybko jednak pieniądze zaczęły płynąć w drugą stronę. Majątek fundacji szybko rósł, a w 2010 r. był wart blisko 77 mln zł. Niespodziewanie podjęto wtedy decyzję o likwidacji Fundacji, a jej majątek przejęła prywatna spółka SIN. Sprawę ujawnił w 2011 r. tygodnik "Polityka".

Kilka tygodni temu Komisja Nadzoru Finansowego skierowała do premier Ewy Kopacz oraz szefów CBA i ABW pismo z informacją o przejęciu majątku Fundacji przez SIN. W opinii KNF aktywa Fundacji nie powinny trafić do prywatnej spółki, lecz do tzw. Funduszu Stabilizacyjnego.

Jak poinformował wczoraj rzecznik gdańskiej prokuratury Mariusz Marciniak, to właśnie pismo Komisji do szefów służb specjalnych było podstawą wszczęcia śledztwa dotyczącego majątku Fundacji. Śledczy zbadają czy członkowie jej władz nie popełnili przestępstwa z art. 296 k.k.

PS/źródło:GW