Organizacje pozarządowe od lat postulują pilne uregulowanie w naszym kraju systemu pomocy prawnej dla ubogich. Już dziś zaliczając się do organizatorów tej pomocy, choć nie czynią tego zupełnie pro bono, w odróżnieniu od organizujących dni bezpłatnych porad prawnych samorządów radców prawnych i adwokatów - pisze Dariusz Sałajewski, prezes Krajowej Rady Radców Prawnych.

W swoim najnowszym felietonie na łamach Dziennika Gazety Prawnej prezes Sałajewski sugeruje, że organizacje społeczne przyjęły dwuznaczną postawę względem programu nieodpłatnej pomocy prawnej. - Są więc oni za czy przeciw? Oczywiście za - w takim znaczeniu, w jakim jego wdrożenie uruchamiałoby środki z budżetu (ok. 100 mln zł rocznie), które trafiłyby do kontestatorów jako świadczeniodawców pomocy. Oczywiście przeciw - w takim sensie, w jakim środki te skierowane byłby do innych niż oni świadczeniodawców. Krzyk, również medialny, jaki wywołany został wokół projektu ministra, nie był więc wołaniem o lepszy system z punktu widzenia potrzebujących pomocy. Stał się trybuną walczących o inny, niż proponował minister podział kasy wśród potencjalnych, jak na razie świadczeniodawców - pisze prezes Sałajewski.

Cały felieton dostępny na gazetaprawna.pl

EŚ/Źródło: Dziennik Gazeta Prawna