Rada warszawskich ławników zorientowała się dopiero teraz, że w Ministerstwie Sprawiedliwości trwają prace nad projektem nowej ustawy o oświadczeniach o stanie majątkowym osób pełniących funkcje publiczne.
Konsultacje zakończyły się w sierpniu 2014 r., ale resort nie przesłał im projektu do konsultacji. Nie zrobił tego także prezes Sądu Okręgowego w Warszawie. Ławnicy, dla których akt ten ma niebagatelne znaczenie, postanowili, choć już jest po terminie, przesłać ministrowi swoją opinię na ten temat.
Projekt zakłada, że ławnicy – podobnie jak sędziowie – nie tylko będą składać oświadczenia majątkowe, lecz także będą je publicznie udostępniać na stronach internetowych Biuletynów Informacji Publicznej.
Nałożenie takiego obowiązku to zdaniem ławników nieporozumienie. – Kolegialność orzekania wzmacniająca gwarancję uczciwego i rzetelnego procesu oraz instancyjność postępowań sądowych będąca kontrolą orzeczeń sądowych stanowią dostateczny mechanizm prewencji i kontroli w zakresie zagrożeń korupcyjnych – podkreślają sędziowie społeczni.
Przypominają, że za jeden dzień pracy w sądzie ławnik otrzymuje symboliczną kwotę, 1,9 proc. podstawy wynagrodzenia sędziego w 2015 r., czyli 71,06 zł brutto. Kwota ta nie jest adekwatna do ryzyka, które będzie musiał ponieść ławnik, podając do publicznej wiadomości swoje dane osobowe wraz z informacją o majątku.
– Może to posłużyć przestępcom do podejmowania działań bezprawnych w stosunku do osób orzekających, w szczególności w sprawach karnych – alarmują.
Ostrzegają, że jeśli ławnicy będą musieli składać oświadczenia majątkowe i je ujawniać, to może się okazać, że zabraknie chętnych do pełnienia tej funkcji, a nawet dojdzie do rezygnacji w trakcie kadencji.
To z kolei może spowodować brak możliwości orzekania przez sądy w sprawach o rozwód oraz przerwanie niektórych procesów karnych i konieczność rozpoczęcia ich od nowa – podkreślają ławnicy.
Także Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia” krytycznie wypowiada się w sprawie nałożenia na ławników nowych obowiązków, zwracając uwagę, że może to zniechęcać do ubiegania się o ten mandat.
Resort sprawiedliwości – mimo upływu siedmiu miesięcy – nie odniósł się do uwag złożonych w konsultacjach. Nie skomentował też na razie pisma warszawskich ławników.