W zeszłym tygodniu na moim osiedlu administracja wywiesiła kartkę: „Bardzo ważne! Psy wyprowadzać tylko na smyczy”. Zastanawiam się, czy rzeczywiście muszę się do tego zalecenia stosować. Czy jest jakiś przepis, który mówi, że czworonogi muszą chodzić na uwięzi? Mój pies jest łagodny, posłuszny, całe życie chodził bez smyczy i kagańca i nigdy nikogo nie ugryzł, a ja nie jestem przekonana do takich metod – pisze pani Paulina
Obowiązek wyprowadzania psa na smyczy istnieje i ciąży na jego właścicielu. Przeciwnicy tego wymogu już od dłuższego czasu podnoszą jako argument brak ogólnokrajowych przepisów regulujących tę kwestię. Nie mają jednak racji. Przepis ogólny istnieje, a doprecyzowują go akty prawa miejscowego, tj. uchwały rady miast i gmin.
Rzeczywiście ani ustawa o ochronie zwierząt, ani kodeks wykroczeń nie mówią o smyczy ani kagańcu. Mówią jedynie o zapewnieniu kontroli. Zgodnie z art. 77 kodeksu wykroczeń, kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze grzywny do 250 zł albo karze nagany. W związku z tym niektórzy właściciele sądzą, że jeśli pies jest posłuszny, to można go puścić wolno. Niestety nie można, bo zapisy zabraniające swobodnego puszczania psów znajdują się we wszystkich regulaminach czystości i utrzymania porządku obowiązujących na terenach miast i gmin. Zapisano w nich, że obowiązki nałożone na właścicieli mają na celu zachowanie bezpieczeństwa i środków ostrożności zapewniających ochronę zdrowia i życia ludzi oraz zwierząt, a także dołożenie wszelkich starań, by zwierzę nie było uciążliwe dla innych. Regulaminy w poszczególnych miastach i gminach nieznacznie różnią się między sobą, np. w kwestii zakładania psu kagańca. Przykładowo w Wołowie obowiązek taki mają wszyscy właściciele psów, których wysokość przekracza 30 cm, w innych miastach, np. w Warszawie lub w Radomsku, dotyczy on ras psów uznawanych za agresywne i psów puszczanych bez smyczy na terenach do tego przeznaczonych.
Zasadniczo z regulaminów można jednak wyciągnąć wnioski ogólne, które sprowadzają się do tego, że:
● psy mogą przebywać na swobodzie wyłącznie na terenie ogrodzonej nieruchomości pod warunkiem umieszczenia informującej o tym tabliczki
● na terenach przeznaczonych do wspólnego użytku psy wyprowadza się na smyczy, a rasy uznane za agresywne także w kagańcach
● bez smyczy psa można puścić tylko w miejscach mało uczęszczanych (choć nie ma definicji miejsca mało uczęszczanego!), na wybiegach dla psów i pod warunkiem zapewnienia im kontroli (de facto chodzi o założenie psu kagańca)
● puszczać swobodnie nawet w kagańcu nie wolno psów ras agresywnych, które wymienia rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji. Chodzi o: amerykańskiego pitbul teriera, psa z Majorki (Perro de Presa Mallorquin), buldoga amerykańskiego, doga argentyńskiego, psa kanaryjskiego (Perro de Presa Canario), tosa inu, rottweilera, akbash doga, anatolian karabash, psa moskiewskiego stróżującego oraz owczarka kaukaskiego
● właściciele mają także obowiązek niezwłocznego usuwania odchodów oraz posiadania dowodu aktualnych szczepień.
Kto nie stosuje się do tych zaleceń, może ponieść karę. Wszystko zależy oczywiście od patrolujących teren strażników miejskich – ten, który lubi psy, może w ogóle nie zwrócić nam uwagi, inny natomiast ukarze właściciela, bo podstawa prawna ku temu jest. W praktyce prowadzanie psa bez smyczy lub kagańca może zakończyć się zwróceniem uwagi, pouczeniem, mandatem karnym w wysokości do 500 zł lub wnioskiem o ukaranie do sądu. Kara za niesprzątanie odchodów to również mandat do wysokości 500 zł.
W Wołowie właściciel psa ma nie tylko obowiązki, ale i prawa
Nie można zakazać wyprowadzania psów do parków lub na place zabaw, bo to ogranicza swobodę ich właścicieli – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny. Orzeczenie z 26 lutego br. dotyczyło uchwały Rady Miasta w Wołowie. Radni – wzorem radnych z wielu innych miast – wprowadzili do Regulaminu czystości i utrzymania porządku na terenie gminy Wołów punkt zabraniający „wprowadzania zwierząt na tereny placów gier i zabaw, piaskownic dla dzieci, kąpielisk i miejsc wykorzystywanych do kąpieli oraz na tereny objęte zakazem na podstawie odrębnych uchwał Rady Miejskiej”. Zakaz wywołał sprzeciw wojewody dolnośląskiego, wojewódzkiego sądu administracyjnego i Naczelnego Sądu Administracyjnego. Wszyscy zgodzili się co do tego, że w Wołowie tabliczki mają zostać usunięte. W związku z tym psy mogą wejść tam, gdzie ich właściciele. Warunek zapewnienia kontroli i usunięcia odchodów pozostał.
Podstawa prawna
Ustawa o ochronie zwierząt z 21 sierpnia 1997 r. (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 856 ze zm.). Ustawa z 20 maja 1971 r. – Kodeks wykroczeń (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 482 ze zm.). Rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji w sprawie wykazu ras psów uznawanych za agresywne (Dz.U. z 2003 r. nr 77, poz. 687). Regulaminy utrzymania czystości i porządku dla: Warszawy, Gdańska, Poznania, Krakowa, Łodzi, Wrocławia, Białegostoku, Urzędowa, Wołowa, Przedborza.