Mieszkańcy nie mogą zdecydować w drodze głosowania, czy organ gminy ma wykonywać obowiązki, które są mu przypisane z mocy ustaw, czy też może tego nie robić – uznał wojewoda podlaski.
Rada Miasta Sejny, korzystając ze swoich kompetencji, rozpisała referendum lokalne. Każdy z mieszkańców biorących udział w plebiscycie miał odpowiedzieć na pytanie: „Czy jesteś za dochodzeniem strat miasta Sejny od Skarbu Państwa z tytułu niewłaściwego nadzoru prawnego i finansowego”.
Zanim referendum doszło do skutku, wojewoda stwierdził nieważność uchwały radnych. „Zasada bezpośredniego wyrażania woli przez mieszkańców nie może prowadzić do zniesienia obowiązków oraz kompetencji organów stanowiących i wykonawczych jednostek samorządu terytorialnego, zwłaszcza tam, gdzie w grę wchodzi ich wyłączność kompetencyjna” – napisał wojewoda podlaski w rozstrzygnięciu nadzorczym. Innymi słowy, w drodze referendum mieszkańcy nie mogą zdecydować, czy dany organ ma wykonać zadanie, którego obowiązek realizacji nakłada na niego ustawa, czy też nie powinien tego robić. W ten sposób głosujący mogliby de facto upoważnić organ do niewykonania obligatoryjnych zadań.
Widać to na przykładzie opisywanej sprawy. Wojewoda zauważył, że burmistrz, który kieruje bieżącymi sprawami gminy, ma obowiązek troszczyć się o interes jednostki samorządu terytorialnego, na czele której stoi. Jeśli więc gmina poniosła jakieś straty finansowe, to włodarz ma obowiązek dochodzić naprawienia szkody od podmiotów odpowiedzialnych za jej wyrządzenie.
„Rada miasta, ani tym bardziej społeczność lokalna, nie mogą zastępować burmistrza w realizacji przyznanych mu ustawowo uprawnień i podejmować się załatwienia sprawy, która z mocy ustawy została mu powierzona. Społeczność lokalna nie jest legitymowana do wyrażania swojej woli w kwestii realizacji przez burmistrza przysługujących mu kompetencji” – stwierdził organ nadzoru.
ORZECZNICTWO
Rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody podlaskiego z 24 lutego 2015 r., nr NK-II.4131.11.2015.JŁ. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia