Teraz służby, jeżeli chcą uzyskać informacje na temat lokalizacji środków majątkowych przestępcy, muszą występować np. do kilkudziesięciu banków, co wymaga czasu - informuje MSW. W myśl wstępnej propozycji założeń projektu ustawy o centralnej bazie rachunków (CBR) szybciej można by ustalić, czy dany przestępca ma rachunek bankowy.

Resort finansów zwraca uwagę, że celem regulacji jest usprawnienie dostępu do informacji, do których obecnie MF jest już uprawnione. "Tak więc nie jest to zmiana przepisów określających zakres uprawnień organów publicznych ani zakres tajemnic służbowych" - podkreśla. Przyznaje zarazem, że dzisiaj, mimo teoretycznego dostępu do potrzebnych informacji, w praktyce poszukiwanie danych jest nieefektywne. Sytuację ma zmienić właśnie centralna baza rachunków. Jak tłumaczy, po zmianie "to, co teraz dzieje się w tysiącach rozproszonych zapytań, będzie możliwe do analizy i weryfikacji centralnie".

Według MF "projekt założeń do ustawy o centralnej bazie rachunków ma na celu usunięcie trudności, z jakimi spotykają się dziś zwykli Polacy, np. spadkobiercy, przy realizacji należnych im praw, organy egzekucyjne przy realizacji postanowień sądów, organy państwa mające za zadanie wspieranie uczciwej działalności gospodarczej poprzez eliminację oszustów gospodarczych i możliwości wykorzystywania systemu finansowego do lokowania zysków z przestępczej działalności". "W tym ostatnim obszarze MF widzi wartość dla realizacji swoich zadań związanych z walką z przestępczością podatkową oraz z praniem pieniędzy i finansowaniem terroryzmu" - podkreśla.

Także resort spraw wewnętrznych wskazuje, że "wstępna propozycja rozpatrywana jest w kontekście m.in. skutecznej walki z przestępczością zorganizowaną, w tym o charakterze ekonomicznym, czyli tzw. przestępczością białych kołnierzyków".

MSW zwraca też uwagę, że po wejściu ustawy w życie, aby uzyskać informacje o pieniądzach zgromadzonych na koncie bądź dokonać ich zabezpieczenia na koncie, będzie musiało być, tak jak do tej pory, wydane stosowne postanowienie sądu. Jak wyjaśnia, wystąpienie z zapytaniem do rejestru będzie więc możliwe "wyłącznie w razie zaistnienia takiej potrzeby w związku z prowadzonymi przez uprawniony podmiot czynnościami, mieszczącymi się w zakresie działalności związanej z realizacją jego ustawowych zadań".

Resort spraw wewnętrznych odniósł się też do artykułu pt. „Konta otwarte dla urzędników” opublikowanego w czwartkowym Dzienniku Gazecie Prawnej: "Nie chodzi o wgląd w rachunek i transakcje dokonywane na tym rachunku, ani zwiększenie uprawnień służb. Planowany rejestr nie będzie bowiem służyć gromadzeniu informacji o dokonywanych transakcjach finansowych, wysokości środków zgromadzonych na rachunkach". I podkreśla: "Absolutnie nie oznacza to, w żadnym wypadku, wglądu w konta bankowe obywateli i poznawanie dokonywanych przez nich transakcji".

Wtóruje mu MF: "Z całą stanowczością należy stwierdzić, że wskazywane przez ekspertów postulaty: niedostępność informacji o saldach rachunków, niedostępność informacji o transakcjach na rachunkach – są zawarte w założeniach projektu. CBR ma zawierać wyłącznie informacje o posiadaniu konta/rachunku w danej instytucji i nikt – w szczególności MF nie planuje rozszerzać tego zakresu informacji".

MF deklaruje, że w pełni podziela troskę ekspertów i komentatorów o wyważenie korzyści, jakie przyniesie projekt, i potencjalnych zagrożeń, jakie stworzy. "W tej drugiej kwestii głównym wyzwaniem będzie zapewnienie kontroli dostępu do danych" - zaznacza.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zastrzega też, że obecnie nie mówimy o żadnym ostatecznym kształcie założeń. "Jest to jedynie wstępna propozycja Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, Ministerstwa Finansów oraz Prokuratury Generalnej" - stwierdza resort i zapewnia, że zapewnia, że wszystkie opinie nt. propozycji, które do niego dotrą, będą wnikliwie analizowane.