Do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka zwróciło się dwoje Włochów, pani Manuello i pan Nevi, którzy wnieśli skargę (nr 107/10), powołując się na naruszenie prawa do życia rodzinnego (art. 8 konwencji). Chodziło o uniemożliwienie im kontaktów z małoletnią wnuczką i długotrwałe postępowanie włoskich sądów w tej sprawie.

Manuello i Nevi utracili możliwość spotkań z małą M.C. w momencie, gdy ich syn (w połowie 2002 r.) i zarazem ojciec dziewczynki został oskarżony o jej molestowanie. Matka M.C. wystąpiła do sądu o pozbawienie mężczyzny praw rodzicielskich. W grudniu 2002 r. dziadkowie zwrócili się z wnioskiem o umożliwienie im kontaktów z wnuczką. Sąd rodzinny i opiekuńczy przez cztery lata nie wykazał żadnej aktywności w sprawie, pomimo regularnych upomnień ze strony skarżących. Dopiero w 2006 r. zezwolono parze na kontakt z wnuczką, raz na dwa tygodnie, w obecności pracownika socjalnego. Pomimo decyzji sądu do spotkania nigdy nie doszło. Pomoc społeczna nie zorganizowała go, zasłaniając się problemami organizacyjnymi.
W 2007 r. możliwość kontaktów została zawieszona w związku z opinią psychologiczną wskazującą, że M.C. kojarzy z dziadkami krzywdę, jaką wyrządzić jej miał ojciec i z cierpieniem, które towarzyszyło molestowaniu seksualnemu. Manuello i Nevi zaskarżyli decyzję, wskazując, że ich syn został w międzyczasie uniewinniony od zarzutów molestowania seksualnego. Sąd jednak nie uznał ich argumentacji, podtrzymując zakaz widzeń. Sędziowie podparli się raportami pracowników opieki społecznej, z których wynikało, iż dziewczynka odmawiała spotkań z dziadkami. Wyrok ten został podtrzymany przez Włoski Sąd Kasacyjny.
W wyroku z 20 stycznia 2015 r. ETPC zauważył, że już we wcześniejszym swoim orzecznictwie określił, iż więzi pomiędzy wnuczkami i dziadkami mieszczą się w pojęciu „więzów rodzinnych” chronionych na gruncie art. 8 konwencji. Wszelkie ograniczenia w tych relacjach są dopuszczalne tylko w wyjątkowych sytuacjach. W sprawach z zakresu ochrony małoletnich trybunał z reguły orzeka w oparciu o rozstrzygnięcia sądów krajowych, uznaje bowiem, że to one mają lepszą możliwość oceny relacji, mając bezpośredni kontakt ze skarżącymi i świadkami. Tym razem doszedł jednak do odmiennych konkluzji niż sądy włoskie.
Skarżący nie mieli możliwości spotkania z wnuczką od 2002 r., gdy rozpoczęła się procedura o ustanowienie kontaktów. Tak długi okres postępowania wynikał, zdaniem ETPC, z braku staranności ze strony właściwych włoskich instytucji oraz opieszałości sądów. Strasburscy sędziowie wskazali na niekonsekwencję w rozumowaniu sądów krajowych. Umożliwiły one kontakt skarżących z wnuczką, gdy postępowanie karne wobec ojca dziewczynki jeszcze się toczyło. A w momencie, kiedy mężczyzna został uniewinniony, możliwość kontaktu zawieszono.
ETPC podkreślił, że istnieje obowiązek specjalnej dbałości i staranności w sprawach, które dotyczą dobra dziecka. W tym jednak przypadku władze włoskie nie podjęły wystarczającego wysiłku, by chronić więzy rodzinne. Sądom krajowym zajęło bowiem aż trzy lata wydanie orzeczenia w kwestii kontaktów, które w praktyce nigdy nie zostało zrealizowane. W tym czasie więzi dziewczynki z dziadkami zdążyły się znacząco osłabić.
Trybunał orzekł, że doszło do naruszenia art. 8 konwencji i przyznał skarżącym 16 tys. euro zadośćuczynienia.