Dla przypisania w wyroku rozwodowym odpowiedzialności za rozpad związku nie ma znaczenia okoliczność, który z partnerów przyczynił się do tego bardziej, a które mniej - uznał Sąd Apelacyjny w Krakowie.
TEZA
Jeśli po wydaniu wyroku w sprawie rozwodowej dziecko stron uzyska pełnoletność, to w wyniku zaskarżenia tego wyroku w części dotyczącej władzy rodzicielskiej, kontaktów z dzieckiem lub alimentów od rozwodzących się rodziców na rzecz dziecka, sąd apelacyjny powinien uchylić wyrok i umorzyć postępowanie.
STAN FAKTYCZNY
Sąd Okręgowy w Krakowie orzekł rozwód małżeństwa powoda J.G. i pozwanej A.G. – z winy obu stron. Wykonywanie władzy rodzicielskiej nad czwórką małoletnich dzieci powierzył matce, jednocześnie ograniczając władzę rodzicielską poprzez ustanowienie nadzoru kuratora sądowego.
Oboje zaskarżyli wyrok. Kobieta domagała się orzeczenia rozwodu z wyłącznej winy męża oraz powierzenia wykonywania władzy rodzicielskiej bez nadzoru kuratora. Mężczyzna naciskał na obniżenie alimentów. Zostały zasądzone w wysokości po 1100 zł na każde z dwojga dzieci, i na każde z dwojga pozostałych po 950 zł miesięcznie. Mężczyzna chciał zaś płacić po 400 zł.
UZASADNIENIE
Sąd Apelacyjny zmienił częściowo wyrok. Co do winy za rozpad małżeństwa to wyjaśnił, że ustawodawca nie wprowadził możliwości „stosunkowego” rozdzielenia winy.
Sąd Najwyższy przyjmuje, że dla przypisania winy małżonkom nie ma znaczenia, które z nich ponosi winę większą, a które mniejszą.
Odnosząc się do ograniczenia władzy rodzicielskiej pozwanej, sąd wskazał, że ustalenia w tym zakresie zostały podjęte w wyniku przeprowadzenia dowodu z opinii Rodzinnego Ośrodka Diagnostyczno-Konsultacyjnego.
Zgodnie z art. 278 par. 1 kodeksu postępowania cywilnego w wypadkach wymagających wiadomości specjalnych sąd może wezwać biegłych. RODK jest specjalistyczną instytucją wydającą jak biegły opinię na zlecenie sądu. Dowód z opinii podlega ocenie sądu na podstawie kryteriów zgodności z zasadami logiki, doświadczenia życiowego i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia skuteczności wyrażonych w niej wniosków, bez wkraczania w sferę wiedzy specjalistycznej.
Konstruktywnej krytyki opinii skarżąca jednak nie przedstawiła. Brak jest również podstaw do uwzględnienia jej wniosku o zasądzenie alimentów od dnia wniesienia powództwa o alimenty, albowiem zgodnie z art. 58 par. 1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego sąd w sprawie o rozwód orzeka o alimentach co do świadczeń za okres od daty prawomocności wyroku rozwodowego.
W czasie procesu o rozwód lub o separację nie może być wszczęta odrębna sprawa o zaspokojenie potrzeb rodziny i o alimenty co do świadczeń za okres od wytoczenia powództwa o rozwód. Pozew lub wniosek o zabezpieczenie sąd przekaże sądowi, w którym toczy się sprawa o rozwód lub o separację, w celu rozstrzygnięcia według przepisów o postępowaniu zabezpieczającym.
Natomiast wobec faktu, że po wydaniu zaskarżonego wyroku jedno z dzieci uzyskało pełnoletniość, należało postępowanie w tym zakresie umorzyć. Zgodnie z art. 58 par. 1 k.r.o. w wyroku orzekającym rozwód sąd rozstrzyga o władzy rodzicielskiej nad wspólnym małoletnim dzieckiem małżonków i o kontaktach rodziców z dzieckiem oraz orzeka, w jakiej wysokości każde z małżonków ponosi koszty utrzymania dziecka. Wyrok w sprawie o rozwód wywołuje skutek na przyszłość.
Ponadto sąd wydaje wyrok, biorąc za podstawę stan rzeczy w chwili zamknięcia rozprawy. Wydanie rozstrzygnięcia w sprawie o rozwód względem pełnoletniego dziecka o władzy rodzicielskiej i o kontaktach z nim jest bezprzedmiotowe, a odnośnie do wysokości, w jakiej każdy z małżonków jest obowiązane do ponoszenia kosztów utrzymania dziecka, jest niedopuszczalne.
Jeśli po wydaniu wyroku w sprawie rozwodowej dziecko stron uzyska pełnoletność, to w wyniku zaskarżenia tego wyroku w części dotyczącej władzy rodzicielskiej, kontaktów z dzieckiem lub alimentów od rozwodzących się rodziców na rzecz dziecka, sąd apelacyjny powinien na mocy art. 386 par. 3 k.p.c. w tej części uchylić wyrok i umorzyć postępowanie.
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 15 kwietnia 2014 r., sygn. akt I ACa 223/14
Ważne orzeczenie Sądu Najwyższego
Jak podkreślił SN w wyroku z 26 stycznia 1999 r., sygn. akt III CKN 128/98: „Podstawą przyjęcia winy małżonka jest ustalenie, że jego zachowanie przyczyniło się do powstania lub pogłębienia rozkładu, obojętne natomiast ze stanowiska oceny winy jest to, które z małżonków przyczyniło się w większym lub mniejszym stopniu. Ocena stopnia winy może znaleźć wyraz w uzasadnieniu wyroku”.
KOMENTARZ EKSPERTA
Piotr Kaszewiak adwokat
Rozwód to nie finał Wimbledonu

Winny w 65 procentach? Rozwód to nie finał Wimbledonu – przypomina orzecznictwo. Łzy, emocje, pretensje i wyliczanie win – to codzienność sądów orzekających w sprawach rozwodowych. Zdarza się, że skonfliktowani małżonkowie na sali sądowej próbują rozegrać swój ostatni mecz, oczekując od sądu liczenia punktacji – zwieńczonego triumfalnym ogłoszeniem zwycięzcy. Granice tych oczekiwań wyznacza jednak orzecznictwo. Polskie prawo nie przewiduje możliwości stosunkowego rozdzielania winy w doprowadzeniu do rozkładu pożycia – nie ma więc znaczenia okoliczność, które z małżonków ponosi winę większą, a które mniejszą. Choć ocena stopnia win może znaleźć wyraz w uzasadnieniu wyroku, to jednak z punktu widzenia orzeczenia o winie obojętne jest to, które z małżonków zawiniło bardziej. Małżonek winny jednej z przyczyn rozkładu pożycia musi być uznany za współwinnego, chociażby drugie z małżonków dopuściło się innego, czasem nawet cięższego przewinienia. Punktowanie i kompensata wzajemnych przewinień nie wchodzi więc w grę, o czym warto przypomnieć, kończąc odwołania do terminologii sportowej. Innym wartym podkreślenia aspektem rozstrzygnięcia jest zwrócenie przez sąd uwagi na potrzebę uchylenia wyroku i umorzenia postępowania w zakresie władzy rodzicielskiej, kontaktów i alimentów na dziecko, które na dzień rozpoznania sprawy przez sąd II instancji stało się pełnoletnie.