Samorządy domagają się szybkiej nowelizacji przepisów, co umożliwi im skuteczne karanie za nielegalne usuwanie drzew. Sejm po długim przestoju przyspieszy nad nią prace
Kary za usunięcie drzewa bez zezwolenia / Dziennik Gazeta Prawna
Na wprowadzenie nowych zasad wyliczania kar za wycięcie drzewa bez zezwolenia został niespełna rok. Obecne regulacje ustawy o ochronie przyrody (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz 627 ze zm.) zakwestionował Trybunał Konstytucyjny (wyrok z 4 lipca 2014 r., sygn. akt SK 6/12). Zarzucił, że przepisy sztywno ustalają wysokość kar (a wynoszą one nawet kilkaset tysięcy złotych) i nie dają możliwości uwzględnienia szczególnych okoliczności, np. tego, że drzewo zagrażało życiu. Na ich zmianę dał ustawodawcy 18 miesięcy. Termin ten upływa 14 stycznia 2016 r.
Samorządowy problem
Gminy alarmują, że nowe przepisy są potrzebne już dzisiaj. Decyzje w sprawie mieszkańców muszą podejmować zgodnie z prawem – czyli na podstawie obowiązujących regulacji, które są przecież niekonstytucyjne. To z kolei nie podoba się sędziom, więc uchylają decyzje urzędników (np. wyrok NSA z 4 grudnia 2014 r., sygn. akt II OSK 2699/14).
– Miasto, wydając decyzje o karach za wycięcie drzew, musi trzymać się zapisów ustawowych oraz stawek ministerialnych. Te przepisy nie przewidują możliwości brania pod uwagę np. kwestii związanych z sytuacją materialną karanych – mówi Jan Machowski, kierownik biura prasowego Urzędu Miasta Kraków. – Z drugiej strony jest wyrok TK, są wyroki NSA, które stoją niejako w sprzeczności z ustawowymi zapisami. Dlatego mamy pełną świadomość, że nasze decyzje mogą zostać uchylone. Liczymy, że ustawodawca jak najszybciej znowelizuje przepisy, co pozwoli gminom na stosowanie zasady proporcjonalności wskazywanej przez wymiar sprawiedliwości – dodaje.
Szybsza ścieżka
Rząd przygotował już propozycje zmian. Zawarł je w projekcie nowelizacji ustawy o samorządzie gminnym oraz niektórych innych ustaw. Problem w tym, że sejmowe prace nad nim utknęły w martwym punkcie. Projekt przekazano do rozpatrzenia przez podkomisję w sierpniu 2014 r. I od tego czasu nic się nie dzieje.
Rząd wskazuje, że teraz wszystko w rękach posłów.
– Oczekujemy, że prace nad tym projektem nabiorą tempa – zapewnia Katarzyna Pliszczyńska, rzecznik prasowy Ministerstwo Środowiska.
DGP dowiedział się, że może stać się to już w lutym.
– Na najbliższym posiedzeniu Sejmu planujemy powołanie nadzwyczajnej komisji, która powstanie z uwagi na obchodzone w tym roku 25-lecia samorządów – informuje DGP Waldy Dzikowski (PO), przewodniczący sejmowej podkomisji nadzwyczajnej.
Właśnie ona przejmie prace na zmianami, które dotyczą samorządów, w tym projektami (rządowym i prezydenckim) nowelizacji ustawy o samorządzie gminnym.
– Chcemy wybrać z nich kwestie ustrojowe, które wymagają zmiany, i zebrać je w spójną całość. Z drugiej strony są też sprawy, które nie mogą czekać i trzeba je pilnie wprowadzić, np. zmiana ustawy o ochronie przyrody w kwestii kar za nielegalną wycinkę drzew. Mają one zostać przeniesione do osobnego projektu, a wtedy prace nad nim będą przebiegały znacznie szybciej – zapewnia Waldy Dzikowski.
To byłoby zgodne z radą Biura Analiz Sejmowych, które przygotowało opinię do projektu ustawy o samorządzie gminnym oraz niektórych innych ustaw. Wskazuje, że nowe przepisy o wycince powinny się znaleźć w oddzielnym projekcie nowelizacji ustawy o ochronie przyrody. A nie w pakiecie innych zmian w samorządzie gminnym.
Trzeba się spieszyć, bo ludzie będą bezkarni
dr Zbigniew Gromek konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego
Trybunał Konstytucyjny nie miał uwag do wysokości kar za nielegalne wycięcie drzewa. Podważył jednak konieczność stosowania sztywnych sankcji bez możliwości uwzględnienia mechanizmu, który pozwoliłby wziąć pod uwagę zaistniałe okoliczności. Ustawodawca jest zatem zobowiązany określić w przepisach właśnie mechanizm, który pozwoliłby na ulgowe traktowanie mieszkańców. Jeśli nowe przepisy nie zostaną uchwalone w ciągu 18 miesięcy od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw, urzędnicy nie będą mogli nadal stosować tych , które obecnie obowiązują. Oznacza to, że nie będą mieli podstawy do karania mieszkańców za wycięcie drzewa bez zezwolenia.
Etap legislacyjny
Projekt po pierwszym czytaniu w Sejmie