Obligatoryjność i wymiar kary dla diagnostów samochodowych za przeprowadzenie nieprawidłowego badania naruszają konstytucję – uważa rzecznik praw obywatelskich. Zdaniem prof. Ireny Lipowicz brak możliwości uzależnienia sankcji od stopnia zawinienia narusza zasadę proporcjonalności wyrażoną w art. 31 ust. 3 ustawy zasadniczej.

Rzecznik zarzuca przepisom prawa o ruchu drogowym (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 1137 ze zm.) zbyt daleką ingerencję w swobodę wykonywania zawodu.
Artykuł 84 ust. 3 i 4 przewiduje bowiem, że starosta musi cofnąć diagnoście uprawnienia do wykonywania zawodu, jeśli:
● badanie zostało wykonane niezgodnie z określonym zakresem i sposobem jego przeprowadzenia,
● wydane zaświadczenia albo wpis do dowodu rejestracyjnego pojazdu były niezgodne ze stanem faktycznym lub przepisami.
Dodatkowo ponowne wydanie uprawnień nie może nastąpić wcześniej niż po 5 latach. A w razie zaskarżenia postanowienia sąd administracyjny bada jedynie jego legalność, a nie proporcjonalność kary, gdyż prawo nie przewiduje innej sankcji. „Jest to szczególnie ważne, gdy naruszenie zakresu i sposobu badań dotyczy zagadnienia o różnym ciężarze i skutkach dla stanu technicznego pojazdu i jego sprawności, a co za tym idzie bezpieczeństwa w ruchu drogowym” – wyjaśnia prof. Irena Lipowicz.