Inspektor nadzoru będzie ustalać z inwestorem na przykład termin przywrócenia budynku do stanu zgodnego z prawem - mówi w wywiadzie dla DGP profesor Zygmunt Niewiadomski, przewodniczący Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Budowlanego.

Gdyby miał pan w kilku słowach określić polskie planowanie przestrzenne, to powiedziałby, że jest...

Niedostosowane do współczesnych potrzeb, generujące bałagan w przestrzeni, wymagające zmiany.

Skąd taka diagnoza?

Dzisiejsze rozwiązania prawne umożliwiły wyparcie planowania przestrzennego i doprowadziły do sytuacji, że inwestycje w dużej mierze nie są realizowane na podstawie miejscowych planów.

Projekt kodeksu urbanistyczno-budowlanego, którego podstawową wersję właśnie państwo przedstawili, chce tę sytuację zmienić.

Tak, chcemy wrócić do planowego gospodarowania przestrzenią. Dziś budujący nie ma pewności inwestowania. Na niezaplanowanych terenach skazuje się go na konieczność interpretacji nieprecyzyjnych przepisów i często na związane z tym daleko idące uznanie urzędnicze. To zdecydowanie utrudnia proces inwestycyjny.

Jakie zatem instrumenty mają ten proces ułatwić?

Te, które umożliwią inwestowanie na terenach posiadających właśnie plany miejscowe. Osiągnięciu tego celu służyć ma zaś realna, a nie pozorowana polityka przestrzenna gminy. Proponujemy, aby gmina miała obowiązek podzielenia w studium swojego terenu na trzy kategorie: obszary zabudowane, rozwoju zabudowy oraz tereny ograniczonej zabudowy. Dla obszaru rozwoju zabudowy, a więc miejsc, które planuje się zabudowywać, występowałby obowiązek sporządzania planu miejscowego. Wychodzimy bowiem z założenia, że wszędzie tam, gdzie działalność inwestycyjna prowadzona jest intensywnie, muszą obowiązywać jasne reguły.
Wprowadzamy również obowiązek planistyczny dla terenów o specjalnym charakterze. A więc dla obszarów zagrożenia powodziowego, zabudowy letniskowej, terenów przestrzeni publicznej czy stref uzdrowiskowych. Tam natomiast, gdzie działalność inwestycyjna prowadzona jest wyjątkowo, raz na kilka lat, obowiązku tworzenia planu nie będzie.
Cały wywiad czytaj na gazetaprawna.pl.